Moje małe kępy mam gęsto posadzone i zlewają się ze sobą. Ale jak przypomnę sobie pierwszą kupioną i jej rozmiar, to 50 cm wydaje się nawet mało. Pokrój stipy rozszerza się ku górze.
Dziewczyny, wylądowałam w piątek znowu u lekarza, ale chyba tym razem leki podziałały lepiej. Niestety dostałam wziewy i mam podejrzenie astmy.
Jestem zapisana do alergologa i pulmonologa.
W związku ze zdrowiem, nie pracowałam w ogrodzie .
Od środy ma być cieplej, może wtedy wyjdę.
Ja staram się kożuch z liści zgarniać, bo pod nimi niektóre rośliny gniją. Ale nie sprzątam dokładnie. Jak patrzę na strukturę ziemi, to widzę jak zmieniła sie przez te 20 lat. Z żółtego piachu zrobiła się 20 cm warstwa gleby. I to chyba to niesprzatanie wszystkiego miało wpływ.
Mnie właśnie ten bałagan trochę drażni. Ale niedługo nie będzie nic widać, wszystko zarośnie.
Tylko trzeba wytrzymać chwilę
Staram się sadzić rośliny, które kwitną jak najwcześniej. Uwielbiam te pierwsze kwiaty. I mam nadzieje, że z czasem zarosną cały ogród
Bożenko, ten krzaczorek to wrzosiec. Nie przycinałam go jak do tej pory, więc wyrósł na jakieś 30 cm. Trochę musze go w tym roku odmłodzić, bo już mniej kwitnie, bedzie chyba duże cięcie
Tak, to przylaszczki, przepiękne, wdzięczne kwiatuszki.
Same zestawienie pewnie się nie zmieni, ale poszerzam rabatę i zniknie to koło. Może coś tam dosadzę, w zależności co wymyślę, ale raczej wiosną widok może być ten sam
Ale zapodałaś zdjęcia
Jakoś Twoja stipa wygląda porządniej niż u mnie.
Kiedy ją tniesz? Chyba, że w ogóle.
Daria, no właśnie mnie drażni ten bałagan. Ale walczyć z nim nie będę. Sprzątam tylko ten grubszy. Poza tym masz rację, że resztki sie przerobią i zmienia samo dobro.
Trzeba przetrzymać
Tak, zgadzam się w 100 %.
Uwielbiam wiosenne kwiatuszki. Mimo, że najczęściej sa mikroskopijne, trzeba się schylić, żeby w ogóle je zauważyć, Ale ciesza bardziej, niż wielkie i okazałe latem.
I tak jak piszesz, wychodzę codziennie zobaczyć co nowego rozkwitło.
A nawet cieszy fakt, że coś wyłazi z ziemi.
Może w czwartek uda mi się popracować w ogrodzie
Daga, to super, wstrzymam sie. Ja to mam nadzieje, ze my sie w tym sezonie zobaczymy
U nas tez dzis posnieżyło, na osi temp.-1, zmarniały mi gipsowki czesci zielone, nie schowalam do garazu. Ale pewnie odbija wiec nie panikuje. Ale po nocy przebisniegi leżą. Myslicie, ze sie jeszcze podniosą? Znalazlam jeszcze 3 kępki, choc nie pamietałam zebym je tam sadzila SKS po prostu. Wyszły za to kamasje od Tess a po krokuskach ani widu ani słychu. Wyjda zapewne w czerwcu
A w piatek jade do jednej Pani, ktora ma na działce troche przebisniegow a jej dzialke sobie "wzieli we władanie" lokalne pijaczki, zostawiaja tam straszny syf, butelki, plastiki itp. Pani chce dzialke sprzedac a ja mam sobie zabrac stamtad przebisniegi, by nie poszły na zmarnowanie. Jeszcze musze poszwendac sie po okolicy i poszukac przylaszczek.
Podziałałaś, ale przy takiej pogodzie wcale się nie dziwię
U nas zimnica, cały dzień deszcz i wiatr, a teraz śnieg - miła odmiana
Ania - stipa szybko przyrasta Wstrzymaj się może z kupnem - nie wykluczam, a raczej zakładam, że będą u mnie nadprogramowe siewki Dziś kminiłam ile runianki wywalić, to za jedną paczką bym Ci wysłała i stipy. Ale to pewnie druga połowa kwietnia by była Wcześniej raczej bez szans żebym się wzięła za runiankę i rabatę, a i stipowych siewek pewnie jeszcze nie będzie widać.
Dzień byl dzis piekny. Slonce od rana i choc chlodno to poszlam w ogrod. Posadzilam 8 róż. Oczywiscie zupelnie inaczej niz planowalam na poczatku
Malvern Hills i Zephiryne przetrzymam w donicach az bedzie drabinka.
Musiałam wysadzic hortke, kuklika, pecherznice Chameleon. Dzieki temu na rabacie bedzie spokojniej.
Musze z niej jeszcze wysadzic wiąza Geishe, bo dogorywa, jest tam zbyt sucho. Na Geishe mam juz pomysl jak zagospodarowac tylko co w zamian tego? Musze miec cos na kijku pendulowatowego na sucha miejscowe.
Czekam jeszcze na różyczki Cutie Pie. Planowałąm je połaczyc z sesleria ale zmienilam plany i bedzie stipa, uzupełnie gipsówka i perovskimi.
Wczesniej nie chcialam stip, bo dziadzio bialasek zbyt je miedlil i nasionka mu wpadaly do noska. Ale maluchy nie lubia ciamkac trawek. Perovskich tez nie chcialam, bo maja za duzo olejkow eterycznych przy cieciu. Jednajk tych kilka przetrzymam a a rabata bedzie uzuzpełniona.
Za to maluchy lubia inne przysmaki, szczegolnie Karaluch, najpierw zeżarł kwiatki przebisniegów a dzis wyżerał różyczki rozchodnikow. Przerobie go na kołnierz
Dzien uwazam za udany. Ale sadzenie roz szło mi długo nim sie rozbujalam. 8 roz zajeło az 3 godziny. Przez zime stracilam rozpęd
Jednak mialam dzis za malo ogrodu, nie wyzyłam sie sekatorowo wiec siłą rozpedu przycielam klona Flamingo, klona Postelense i uformowalam na nowo 2 wiązy Geischa. W nastepny weekend musze wysadzic 9 kulkowych swierkow i wsadzic 20 choin kanadyskich, wysadze rowniez jednego klona palmowego i w zamian wsadze innego mniejszego. Prawdopodobnie Jerre Schwartz. Ciesze sie, ze mam za soba porzadki i moge posadzic teraz roslinki poki jeszcze ziemia jest mokra po ostatnich deszczach.
To fakt, u mnie stipa choć ziemia gliniasta sieje się i rośnie jak głupia aż dziwne, że u niektórych osób się nie wysiewa, werbena patagońska natomiast słabo rośnie i siewek nie widzę żadnych.
Co to jest „ciepła” glina?
Zawsze podsypuję do dołka obornik, kompost i wióry rogowe.
Na skarpie odpada mi jedna kwestia- podgniwanie. Nawet stipa mi tam zimuje i nie wypada po zimie. Pomimo gliny, woda nie zalega.
Stan ogrodu na koniec lutego. Ostatnie mrozy wszystko zatrzymały, ale sprawdzałam prognozę pogody na przyszły tydzień i w piątek ma być 17 stopni! Czujecie to? Urlop już wpisałam
Nowe ciemierniki zakwitnęły, teraz już sobie spędzają czas na zewnątrz, jak były te wielkie mrozy to je brałam do domu. Muszę je już posadzić.
Rabata za domem to mało wyględna jest w tej chwili, wysiało mi się tam miliard jakiejś dziwnej trawki, chyba z kompostu, czeka mnie tu masa roboty.
Rabata z heptacodium, stipa ma się całkiem dobrze i ratuje w tej chwili ogólny wizerunek.
A na frontowej robotę robią lawendy i trawy. Cebulowe jeszcze w ziemi, tych sadzonych jesienią to jeszcze nie widać.
Oczar się w końcu ogarnął, że już na niego pora
To chyba tyle, czekam na eksplozję ciepła i zieleni, pewnie jak wszyscy. Jeśli pogoda w weekend pozwoli, bo u mnie pada, to powycinam trochę traw i bylin.
To cytat Andy, nie można z wyszukiwarki coś zacytować. W ogóle widok strony się zmienił co nie?
"Zamiast Stipa tenuissima warto posadzić Stipa capillata. Nie wiem, czy dostaniesz w handlu. Ja moją wysiałam. Nasiona są bardziej dostępne, tu u mnie przynajmniej. Ładnie wygląda też Sporobolus heterolepis, ale wydziela zapach, który nie każdy lubi - pachnie kardamonem."
Tak naprawdę traktujemy rabaty jak czystą kartkę, gdzie wszystko można To są tylko moje wyobrażenia ogrodu, zgrane zestawy i chęć wykorzystania roślin, które zgromadziłem
A jakby trochę zmienić i:
Platanowa: tu wiem, że chciałeś jeżówki z hortensjami, więc zostawić tył, a rozplenice z rozchodnikami wywalić, zamiast tego przód zrobić z dużych plamy jeżówek, szałwii/kocimiętki (tu się waham czy obydwie czy jedna z nich) i seslerie?
Brzozowa: zostawić te cisy jak są konieczne, do nich rozplenice, przód stipa + szałwia. Te jeżówki z tyłu mi się nie widzą, bo tam chyba są za miskantem czy za hortensją to nie będzie ich widać. I ja zrobiłabym mniej rozrzucone, a więcej w grupach po kilka sztuk, żeby było widać te rośliny, ale to chyba kwestia gustu.
Tylko nigdzie nie wyszły rozplenice+rozchodniki, a to takie ładne połączenie.
Od końca idąc: miskant, cis, hortensja, stipa, dwie budleje i jeżówka, sadzonki szałwii i krwawnicy, potem hakone i kocimiętki młode.
Dalej już maliny i cebulowe w doniczkach (tulipany, czosnki, lilia i irysy drobne).
Się nazbierało znowu
Melduję wykonanie rabaty przybrzozowej i poszerzenie rabaty patelniowej o pasek z różami.
Brzozowa przyjęła 3 molinie z patelniowej, bo były zdecydowanie zbyt gęsto, a u Iwonki przekonałam się, że wyglądają super w większej odległości od siebie.
Na patelniowej zmiany. Wyleciały różowe róże Svornost i poszły za murek. Jeżówki przeprowadziły się w różne miejsca - Delicious Candy przed rdesty, a Delicious Nougat razem z Green Jewel pod brzozę.
Zostało i tak w czorty wszystkiego, tzn.:
Róże
* Evelyn/Apricot Parfait/AUSsaucer [Austin]
* Eustacia Vye/AUSegdon/Sts. francis and Claire [Austin]
* Abraham Darby/Candy Rain/AUScot [Austin]
* Emily Bronte/AUSearnshaw [Austin]
* Sourire du Havre/PANoldap [Panozzo]
* Yennefer [Rojewski]
* Masora [Yoshiike]