Czego się tak zniechecilaś już czerwiec. Masz ślimaki u mnie plaga nigdy ich nie miałam w tym roku zaczynają mi prawie wszystko podjadać.
Liście języczki jak koronką tyle dziurek.
Miałam iglaki i był spokój nakupiłam roślin i teraz mam.
Darcia piękne wszystko masz. Czysto nie widać chwastów, pewnie siedzisz na rabatkach i grzebiesz tymi paluszkami.
Rośliny u ciebie rewelacyjnie rosną. Juki widzę tyle kwiatów będzie. A ja wyrzucam je mam dosyć ich wiosennego przycinania od spodu. Namnożyły się u mnie. Już jedna wyrzuciłam to wykopałem 3 wiadra 10 litrowe korzeni. Taka byłam nimi zachwycona i tak mi obrzydły.
Trzykrotki też mam bylina nie do zdarcia. Wszędzie rośnie nawet na piachu oby tylko miała wilgoć. Dobrze jest ja przyciąć po okwitnieciu i znowu wypuszcza nowe pędy które kwitną. W słońcu trzykrotka ma liście blade najlepiej jej w półcieniu.
Dzisiaj byłam rankiem na zwiadach mam ślimaki wzięły się za hosty. Co za przekleństwo. Poszeraja liście na wys 10 centymetrów i liść pada.
Elu ja to wszystko rozumiem, ale oględzin w miesiąc po szkodzie nie rozumiem, co chcą oglądać to co uratuje czy to co uda się odtworzyć w tym czasie, to niech sobie przyjadą oglądać jeszcze i za pół roku co zrobiliśmy, ale teraz straty powinny być szacowane w kilka dni od zdarzenia, a nie miesiąc, tak to się odbywało poprzednio.
Tak sobie myślę, ze ciężko by mi było szacować szkody u kogoś nie widząc ich na oczy wcześniej...
Czytaj dokładnie drobny druk pod klauzulą. Tam są szczegóły najistotniejsze.
Ela pracy dużo, sama wiesz, bo u Ciebie też się narobisz. Ja lubię pracę w ogrodzie, ale w tym roku, wszystko wymknęło się z pod kontroli. Zaczęłam za dużo nowych rzeczy na raz i przestałam panować nad ogrodem. Dobrze dla mnie, że było długo chłodno, to trochę podganiam robotę. W upale nie jestem w stanie nic robić. W większości ogrodu chwastowisko. Ja jeszcze wczoraj dosiewałam trochę kosmosów. Będę miała porównanie jak szybko zastartują teraz , w lecie do tych z marca parapetowych. Bezpośrednio na rabaty nie sieję, tam ścisk i tylko już sadzonka da radę dopchać się do światła.
Rozmawiałam wczoraj z osobą która pracuje kilka lat w ubezpieczeniach rolniczych. Tak to się odbywa, że na podstawie rachunków, fot i oględzin odtwarzaja stań przed i po szkodzie.
Jednak takie szkody w ogrodach zalewowych zdarzają się bardzo rzadko to zależy w jakim regionie. Więcej takich szkód jest w rejonach górskich.
Zazwyczaj tak jak mówiła taki pracownik musi się uczyć jak to wszystko oszacować co prawda ma tabele, ale szkoda szkodzie nie równa.
Muszę i ja popatrzeć jak ja mam ubezpieczenie wystawione czy tam gradobicie jest.
Dorotko to fakt, że w cieniu chwasty nie rosną. Ale jak to zrobić aby było tyle roślin i tak pięknie kwitły.
Ten ogród ma jakieś specjalne położenie że rośliny mają słońce.
Róże u mnie też zaczynają, ale pojedyncze kwiaty.
U mnie chyba będzie Montana kwitła ma paczki kwiatowe. Jestem bardzo ciekawa kupiona jako montana
Wiolu rewelacja. To ty masz prawie laboratorium doświadczalnie na całego.
Piękne rośliny mimo,że 27 kwietnia narzekałaś. Piękna pogoda nadgonila stracony czas.
Tyle roślin że chciałam zapytać czy te foty to wszystkie z tego roku, ale brnelam dalej i szczęka opada tyle flancow.
Masz pięknie,ale to bardzo dużo pracy.
Piszesz, że wiele roślin padło. Ja posialam na parapecie i nie wzeszły. Z tej samej paczki posialam w zeszłym tygodniu piwschodzily np oberka sonata.
Co to znaczy ciepły grunt i podlewanie
Danusia trudno radzić na jakiej głębokości jak nie wiem jakie masz rośliny.
Musisz się zapytać Grzegorza jak u niego rosły,aby miały taki sam przyjazny klimacik.
Moje część posadzona w koszykach część bez. Teraz bym do koszykow nie wkładała rośliny się rozrastają koszyki pękają i nie można ich wyrwać z tych koszyków.
Masz iryska żółtego? To włóż na głębokosci góra 8 cm w miejscu słonecznym aby miał ciepelko w lecie.
To moje są dokładnie takie same jak te Twoje. Muszę je przesadzić jak tak jeszcze raz. Mam je teraz w cieniu więc na bank korzenie nie są wygrzane. Po kwitnieniu poszukam dla nich nowego miejsca.
Dzięki Elu.
Wiolu nie wiem czy byłam czy nie, ale jestem. Przejrzałam kilka stron początku wątku kilka stron końca stron wątku i cała wizytówkę.
Mam rozeznanie od czego zaczynałaś i jak ogród przechodził zmiany zawsze wg mnie na lepsze.
Zazdroszczę pozytywnie hakomek. Wszystkie trawy u mnie rosną też ich mam sporo a hakomki z kilkunastu zakupionych mam 2 krzaki. Bardzo mi się podobają więc jak widzę tak dorodne to podziwiam.
Zresztą cały ogród piękny dobrze przemyślany. Szałwię też miałam kiedyś, ale po jakimś czasie zniknęły. W tym roku kupiłam kilkanaście flancow ładnie się przyjęły.
Masz też piękne jeżówki dorodne. Czym to wszystko dokarmiasz, że tak rośnie. Piszesz że wszystko zależy od przygotowania ziemi pod nasadzenia trochę tak ale trzeba wiedzieć jak ta ziemię przygotować. Pewnie obornikiem dobrze odżywiasz albo masz grunt dobry i samo rośnie.
W każdym razie jestem zachwycona teraz się zastanawiam, czy nie zrobić prostych linii rabat pod domem.
U nas niestety chmura dużo i troszenke pokropiło. Może jutro.
Deby ładne jak są zielone, ale na ten kolorek jednak czekam czekam aż do października.
Jaki kolorek wszystko zależy od słonecznej jesieni. Ostatnie lata jesień była słoneczna i ciepła. Może i tym razem tak będzie.
Stop. Mamy koniec wiosny następuje zmiana ukwiecenua teraz peonie i róże. Zapowiada się ładne kwitnienie.
Dzisiaj trochę pieliłam zaczyna się panoszyć gwiazdnica i koniczynka bordowa. Rozsiewają się i nie można ich wytępić. Jutro wchodzę na skalniak o ile nie będzie padać.
Nadeszła chmura myślałam że będzie padać obeszła i po deszczu.
Ja w tym roku o konwaliach zapomniałam, że mam. A tyle ich rośnie.
Jak się ma dobrego sąsiada to można na jego dom patrzeć.
Mam też tawuły, ale takich pięknych nie mam. Kupiłam na początku nie miałam pojęcia, że tyle odmian kupiłam taka byle jaka. A w tym roku jedna mi zmarzła będę musiała jutro przyciąć i wywalić.
Elu to fotki zeszłoroczne ale w tym roku wszystko jeszcze większe, róże już kwitną, jeszcze Piano w pąkach ale tuż tuż. Hakone wylewaja sie na taras, uwielbiam ten efekt
Jak zdążę dzisiaj przez wyjazdem na weekend cyknę aktualną fotkę.
Chwasty zazwyczaj zrywam maleńkie ale problemem jest to, że wokół kompostowników łąka...
Czosnki są cudne
Chyba na jesieni jeszcze jakieś dokupie.
Klon palmowy nawet dobrze przezimował.
Też mi się podoba ta jego czerwień.
O tak w końcu mamy ciepło i lato
Irysek cudowny szkoda, że jeden dzień z hakiem tylko jeden kwiat kwitnie.
Też się przyglądam swoim każdy kolor to wyrafinowany wzór kolorów, kształtu.
Wydawałoby się że nie do powtórzenia a jednak taki sam różni się tylko kolorem. Krzyżówki robią swoje.
U mnie susza do 10-15 cm niżej nie jest najgorzej. Mam rabaty na podwyższeniach i trzeba podlewać. Np róże mają dosyć głęboko korzenie to nie ma potrzeby ich podlewania. Podlewam tylko aby je nawiezc gnojówką ze skórek z bananów co drugi tydzieN w zależności ile mam tej gnojówki.
Rododendrony i azalie okres kwitnienia to trzeba podlewać. Traw nie podlewam. Kocimiętki też nie. Jeżówki, dalie i borówki podlewam.