Irenko rosły, dolne trzeba będzie skosić i siać od nowa, w górnej może trawy jesienią ucieszą bo byliny skosiło, trawy się podniosły, na byliny trzeba czekać rok, przynajmniej na te co kwitłyby teraz.
Wiem bo przerabiam to kolejny raz, ale tym razem już stawiają wymagania takie, które są nierealne, jak mam odtworzyć ogród w ciągu miesiąca i jeszcze przedstawić rachunki z tego okresu za wykonane prace, no chyba, że sama sobie wypiszę rachunek. Widać, że tym razem kombinują żeby nie wypłacić odszkodowania lub by było jak najmniejsze...
Elu ja to wszystko rozumiem, ale oględzin w miesiąc po szkodzie nie rozumiem, co chcą oglądać to co uratuje czy to co uda się odtworzyć w tym czasie, to niech sobie przyjadą oglądać jeszcze i za pół roku co zrobiliśmy, ale teraz straty powinny być szacowane w kilka dni od zdarzenia, a nie miesiąc, tak to się odbywało poprzednio.
Tak sobie myślę, ze ciężko by mi było szacować szkody u kogoś nie widząc ich na oczy wcześniej...
Czytaj dokładnie drobny druk pod klauzulą. Tam są szczegóły najistotniejsze.
Sylwio, w pierwszej kolejności musisz sprawdzić od jakich zdarzeń jest Twoje ubezpieczenie. ( wg mnie jak m.in. masz grad i deszcz nawalny, powódź, podtopienie to już jest dla Cienie plus). Druga sprawa, czy suma ubezpieczenia jest do wartości odtworzeniowej.- jeśli tak to bardzo dobrze.
Jeśli masz wątpliwości, wejdź na stronę tej firmy ubezpieczeniowej, gdzie ubezpieczyłaś ogród i przeczytaj ogólne warunki. Tam wszystko znajdziesz.
Ubezpieczenie i likwidacja upraw i sadów jest trochę inne niż Twoja szkoda.
Ta piana na trawniku to nie oprysk, tylko prawdopodobnie ktoś wylewał szambo na pola.
Sylwia, ściskam mocno...
Widziałam na FB już co się stało w Waszej gminie, brak mi słów, normalnie łzy napływają do oczu, a już totalne wzruszenie, jak napisałaś o pomocy przyjaciół z forum. Tak to prawda, to magiczne miejsce.
Trzymajcie się z Wojtkiem, wiem, że kolejny raz dacie sobie radę, bo jak nie Wy, to kto?
Sylwuś, aż nie wiem co powiedzieć - napisać na te wszystkie przykre smutne twoje doświadczenia.
Przytulam mocno i Wierzę ,ze dacie radę przez to wszystko przejść aby znowu było dobrze i pięknie i s spokojnie