O jejku ale czadowa burza mózgów się rozpętała, a ja tylko na chwilę do centrum wyjechałam, bardzo mi miło, że tyle madrych głów myśli nad moją rabatą
Po kolei:
Dzięki Brzozowa, miło, że zaglądasz, dzięki za wybicie Bonica z głowy, nie znoszę widoku zamszycowanych róż, brrr, pokładanie się też jest denerwujące.
Witaj Feniksie!!! A ja u Ciebie bywam regularnie, tylko po cichu Twoje mądre rady czytamZapadam ogrodowo w sen zimowy - rzeczywistość szkolna wessała mnie skutecznie A i w ogrodzie zastój, więc sytuacja sprzyja Ale miło, że zaglądasz!!! Pozdrawiam ciepło!!!
zacznę moze od odpowiedzi jaka mialby być funkcja..nawiązanie do kwadratu z ogniskiem tylko
widok z tarasu na to miejsce gdzie miałyby być brzozy, w rogu za hortensjami
chodzi mi o taką brzozowa jaka jestw ogrodzie z lustrem czy u Edyty, Sylwi. niewiem czy można to nazwać swobodnym zagajnikiem. byłyby tam rodki jak u Sylwi, derenie.. to do ustalenia w sumie jeszcze.
bardziej zalezy mi na tym żebyście pomogli mi zdecydowac czy dobrze to wymyśliłam i jesli tak to ile tych brzóz dać
Dokładnie. Myślę, że jestem w samym centrum mojego najbardziej intensywnego czasu w życiu...A może to epicentrum I cieszę się tym Choć pewnie z radością kiedyś odpocznę
O, może na takiej ławeczce, jak na tym zdjęciuKtóra to trawa tak spektakularnie rośnie Ci za tą ławeczką??
P.S. Dzięki za frontową To moje natchnienie
Ewuś dzięki dobrze, że mam dużeee wsparcie w moim eMusiu, bardzo mi pomógł i nie grymasił, a wręcz zaczyna mu się podobać i sam się wkręca w to wszystko buziam
Brzozowa, lubiłam być mamą własnych dzieci. To był, z perspektywy czasu, najbardziej intensywny czas w moim życiu. Konieczność 6-tygodniowej opieki nad chorującymi na ospę pacholętami (drugi złośliwie zachorował w ostatnim dniu zwolnienia na pierwszego), do dziś pamiętam. Wspięłam się wtedy na wyżyny swojej kreatywności.
Ale wcale za tym nie tęsknię. Cieszę się z ponownej możliwości decydowania o tym, jak spędzę dzień i noc.
Aż zacytuję Ciebie "Taki czas...też piękny..."
Cześć Brzozowa dziewczyno
Mieszanka, którą stosuję to przepis Toszki. Życzę aby również i Twoje trawy odwdzięczyly Ci się za bieganie
Za pochwały traw bardzo dziękuję!
chyba rozjechały mi się te moje rabaty na rysunku ,bo ta brzozowa to bardziej na wprost drzwi wypada ,przepraszam ,ze w błąd wprowadziłam...mówiłam,ze ja nie umiem rysować ani orientacji przestrzennej w ogóle nie posiadam czuję sie upośledzona z tego powodu
Wspaniały pogodowo weekend! Słońceeee!
Udało mi się wczoraj zamknąć wszystkie prace ogrodowe na ten sezon. Finito!!!
Pozostaje mi tylko okopczykowanie róż, ale z tym poczekam do odpowiedniej temperatury (od kilku lat wypada to w grudniu). No, i grabienie liści przed ogrodem - aleja brzozowa, jeszcze trochę żółtków wisi
Za chwilę wybieramy się na całodzienną jesienną wyprawę!
Cudownej niedzieli życzę!
Wiem, mam nadzieję, że to się nie zmieni z tymi nowymi nasadzeniami
W zeszłym roku te tulipany sadziłam 16 listopada, miałam ich sporo a pora już była późna więc kopałam dołek rydlem i wrzucałam jak leci - było im tam stanowczo za ciasno, bo leżały jeden przy drugim, ale wiedziałam, że rabata do zmian i wykopywać je będę - to wykopywanie nawet nie było takie straszne.
Haufleriana też jakoś najmniej mi ze wszystkich seslerii podeszła i najmarniej teraz u mnie wygląda.
Ciekawe zestawienie, lubię takie nieoczywiste łączenie kolorów - jak wyjdzie fajnie to w przyszłym roku zgapię.
Dostałam w nagrodę żółtozielone tulipany Formosa i Golden Artist, ale w tym roku posadziłam je same ze sobą
Twoja brzozowa zachwyca mnie nieustannie zawsze - wiesz o tym
Z pigwy robię dodatek do herbaty. Na więcej witaminy niż cytryna. Kroje w cieniutkie plasterki zasypuję cukrem i do słoika. Puści sok i do herbatki pigwę razem z sokiem.
Podziwiam Cię za wykopywanie cebul. Robiłam jak zwykle zmiany na rabatach, ale nie chciało mi się wykopywać, cebule spisałam na straty.
Sesleria bardzo ładna. Czy to jesienna? Moja Haufleriana wstrętna. Czekam na odpowiedni czas, żeby się jej pozbyć - no nie podoba mi się, a taka była zachwalana na O.