Cześć Brzozowa dziewczyno
Mieszanka, którą stosuję to przepis Toszki. Życzę aby również i Twoje trawy odwdzięczyly Ci się za bieganie
Za pochwały traw bardzo dziękuję!
chyba rozjechały mi się te moje rabaty na rysunku ,bo ta brzozowa to bardziej na wprost drzwi wypada ,przepraszam ,ze w błąd wprowadziłam...mówiłam,ze ja nie umiem rysować ani orientacji przestrzennej w ogóle nie posiadam czuję sie upośledzona z tego powodu
Wspaniały pogodowo weekend! Słońceeee!
Udało mi się wczoraj zamknąć wszystkie prace ogrodowe na ten sezon. Finito!!!
Pozostaje mi tylko okopczykowanie róż, ale z tym poczekam do odpowiedniej temperatury (od kilku lat wypada to w grudniu). No, i grabienie liści przed ogrodem - aleja brzozowa, jeszcze trochę żółtków wisi
Za chwilę wybieramy się na całodzienną jesienną wyprawę!
Cudownej niedzieli życzę!
Wiem, mam nadzieję, że to się nie zmieni z tymi nowymi nasadzeniami
W zeszłym roku te tulipany sadziłam 16 listopada, miałam ich sporo a pora już była późna więc kopałam dołek rydlem i wrzucałam jak leci - było im tam stanowczo za ciasno, bo leżały jeden przy drugim, ale wiedziałam, że rabata do zmian i wykopywać je będę - to wykopywanie nawet nie było takie straszne.
Haufleriana też jakoś najmniej mi ze wszystkich seslerii podeszła i najmarniej teraz u mnie wygląda.
Ciekawe zestawienie, lubię takie nieoczywiste łączenie kolorów - jak wyjdzie fajnie to w przyszłym roku zgapię.
Dostałam w nagrodę żółtozielone tulipany Formosa i Golden Artist, ale w tym roku posadziłam je same ze sobą
Twoja brzozowa zachwyca mnie nieustannie zawsze - wiesz o tym
Z pigwy robię dodatek do herbaty. Na więcej witaminy niż cytryna. Kroje w cieniutkie plasterki zasypuję cukrem i do słoika. Puści sok i do herbatki pigwę razem z sokiem.
Podziwiam Cię za wykopywanie cebul. Robiłam jak zwykle zmiany na rabatach, ale nie chciało mi się wykopywać, cebule spisałam na straty.
Sesleria bardzo ładna. Czy to jesienna? Moja Haufleriana wstrętna. Czekam na odpowiedni czas, żeby się jej pozbyć - no nie podoba mi się, a taka była zachwalana na O.
Jak je mieszałam to nawet nie byłam świadoma tych modowych trendów, ale wiedziałam, że może to wyjść fajnie jak w kwietniu podczas pobytu w Anglii w ogrodach królewskich zobaczyłam to
Co do brzozowej, to zobaczymy czy stipa przeżyje i rozchodniki się ukorzenią.
No roboty odwaliłaś... pytanie co w tym redbulu jeszcze było powiedz, że sama jeszcze walczyłaś z tymi obrzeżami to szczękę z podłogi będę zbierać odpoczynek do wiosny nalezy Ci się, a jakże!
Postaram się pomóc (jak będę potrafić )... coś tam dodać chcesz, ująć...?
Co do rabacie z wanilkami to pierwsze co mi do głowy przyszło to aby poprowadzić rabatę tak jak idzie ścieżka komunikacyjna ( w sensie tak zostawić trawnik) tylko nie wiem jak tam na końcu skos jest na rabacie?
Angela dzięki
W tym sezonie to już na pewno nic nie zmieniam więcej ......limit się wyczerpał I ... zakończyłam sezon
......Zdarzało mi się na redbulach działać
Na przyszły sezon może wszystkie rabaty trochę poszerzę ,żeby były jednakowej szerokości ....hmm ,.....bo umbrowa ma 2m ,serbowa 2,80, a brzozowa 2,20 ......
Dziś pokończyłam wszystko co zaplanowałam i mam dość .... za zimno już ....
Dosypałam kamyczki do ambrowcowej ( nad skalniakiem ) .....Wykopałam stare obrzeże z przedogródka ....
W miejsce inversy posadziłam bukszpana plus jeszcze jednego dodatkowo .... na przyszły sezon coś tam chce jeszcze pozmieniać- razem z tym bokiem ,gdzie vanilki ; )....pomożesz ? .....dzięki ,że zaglądasz
Twoje foto tulipanowe gdzieś mignęło mi w necie, że zwyciężyło (tylko nie pamiętam gdzie) - zasłużenie zresztą bo fiolety z pomarańczami to hit sezonu modowego więc ogrodowo wpisałaś się w niego znakomicie
Brzozowa cudnie Ci wyszła, stożki i kulki bardzo ładnie spięły całą rabatę - ślicznie jest
Brzozowa, tegoroczne lato było pierwszym, kiedy miałam sporo czasu na hamakowanie, czytanie i omiatanie przestrzeni, czyli to, co lubię najbardziej.
Parę lat temu wydawało mi się, że sił żywotnych mi nie ubędzie tak szybko. Okazało się, że nie jestem istotą niezniszczalną, jak mi się wydawało. Przerzucanie ton ziemi, kamieni daje o sobie znać w postaci łokcia tenisisty i łupania w kolanach.
Dojrzałam wewnętrznie do akceptacji swego metrykalnego wieku. Trzeba oszczędzać siły, żeby starczyło ich do końca. Cóż mi będzie po ogrodzie, w którym z powodu kontuzji nie dam rady nic zrobić. U mnie pomagają, kiedy poproszę, ale sporo prac wymaga fachowej wiedzy, a z tym jest gorzej.
Zerknę na Twoje za chwilkę tylko ja znawca nie jestem ....te berberysy elektra dopiero co kupione
Zrywania darni nie zazdroszczę ..... to ogólnie jest masakra .... najlepiej zdzierać jak jest ziemia mokra ( ja nawet specjalnie podlewam przed zdzieraniem .... ,wtedy jakoś to idzie .... łopatą zdzieram ,a nożem docinam
Zapał i siły sie kończą , bo kończy sie wolne i ładna pogoda tez .... a muszę jeszcze te cisy co zostały gdzies dać ....
Ale w końcu wyprostowalam linie skalniaka i zrobiłam placyk przy ognisku ....2 dni roboty od rana do wieczora ....
Ps . brzozowa ma 16 m długości i 2,20 szerokość ....gdzieś pisałam ,ze 2,80 ,ale to serbowa tak ma pomyliło mi się
Inversa z przedogródka dostała nową miejscówkę