Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Tajemniczy Ogród 13:36, 14 maj 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Pięknie masz, wiesz? ))
Pochwal tatę - kompostownik pierwsza klasa.

U mnie mszyc też było bardzo dużo tej wiosny.
Tajemniczy Ogród 13:27, 14 maj 2020


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
TAR napisał(a)
Agata no to pojechalas przepieknie wszystko wyszlo, warzywnik perfekcyjny. Czyzby nowy kompostownik sie pojawil? Milosc do kuklikow to i moja nowa milosc przeslczne te male kwiatuszki. Te orliki tez posiadam, sa niezniszczalne, szybko powiekszaja objetosc, moje rosna praktycznie na piachu w sloncu.

Kompostownik był zawsze, ale ten jest nówka sztuka. Tata mi zrobił
Dobrze, że piszesz o tych orlikach, bo miałam wsadzić wszystkie trzy razem, ale skoro się dobrze rozrastają to je rozdzielę.
Tajemniczy Ogród 13:13, 14 maj 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10954
Do góry
Agata no to pojechalas przepieknie wszystko wyszlo, warzywnik perfekcyjny. Czyzby nowy kompostownik sie pojawil? Milosc do kuklikow to i moja nowa milosc przeslczne te male kwiatuszki. Te orliki tez posiadam, sa niezniszczalne, szybko powiekszaja objetosc, moje rosna praktycznie na piachu w sloncu.
Tajemniczy Ogród 11:57, 14 maj 2020


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Do góry
Wczoraj cyknęłam co nieco z nowej części, wszędzie jeszcze stoją doniczki, leżą linie nawadniające, jeszcze pusto, ale co tam
Warzywnik in progres (dobrze mieć kolegów robiących w blachach):

Kompostownik made by Tato:


Rzut okiem z nowego na stare

Kompostowanie - porady i problemy początkujących 11:00, 14 maj 2020

Dołączył: 10 maj 2020
Posty: 3
Do góry
Witam serdecznie. Pozwoliłam sobie założyć tu nowy wątek, ponieważ nie znalazłam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Kupiłam dom z dużym ogrodem. Jest też wydzielony warzywnik. Niestety ziemia jest tak jalowa że korzenne warzywa się nie udają. Zatem postawiłam na zrobienie własnego kompostu. Kompostownik wykonałam z palet. Na dno dałam zeszloroczne strąki z katalpy . Na to ziemi z ogródka i worek 20l ziemi warzywno kwiatowej. Na to trochę skoszonej trawy, fusy z herbaty, resztki roślinne z domu, trochę chwastów.wyszla warstwa ok 20cm. Teraz dałam na to pocięte gałązki oraz przekompostowanych kilkuletnich trocin. Kompost zruszam co jakiś czas widlami. Gdy było sucho polewalam trochę wodą. Obecnie jest zimno i przykrylam go od góry dywanem. Działam tak od 2tygodni. Mam w związku z tym pytanie. Kiedy powinien zrobic się ciepły środek w kompostowniku?
Zielonym do góry... :) 08:52, 14 maj 2020


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2843
Do góry
Dawno mnie nie było, ale już jestem...
W tym roku w koncu doczekalam sie ogrodzenia, niestety musialam przez to wyciac 55 pieknych kilkuletnich grabow (oj serce plakało, nowe nasadzone ale takie malizy), pan przy okazji rozplantował mi ziemie zalegajacą od czasów budowy i działka mi się powiekszyła o 3ary mam miejsce na swój warzywnik

Działam pomalutku, z uporem maniaka meczę meżą o wyciecie niektórych drzew (zwłaszcza jednej choinki... ale kiedyś uprosze)

Wstawiam zdjęcia, chociaż jak oglądam Wasze to mi głupio...bo u mnie wiecznie niedoróbka, ale coż tak to jest jak się zabiera do roboty tak jak my

Tutaj gdzie ziemia posialam poplon wg wskazowek Mazana (bobik, peluszke i slonecznik), w warzywniku ziemie uzyzniam, bo niestety to jest glina z wykopow pod dom -a pod nią czarnoziem, ale dam rade, kurzaka im swojego daje i pod każdą rabatę swój kompostownik, tam gdzie tektura będą kolejne grządki, nawet już przekopane z komnostem są
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 20:04, 12 maj 2020


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Johanka77 napisał(a)
NOWY PLAN
musz spisać, bo zapomnę jeszcze czegoś

1. dokończyć stipowisko
2. przepłukać zdjęty z kulkowiska żwirek i wysypać pod taras
3. przewalić kompostownik i W KOŃCU użyć własnego kompostu
4. posadzić dokupioną brakując tuję (zapomnieliśmy o niej... )
5. skosić tulipany w dole ogrodu
6. wysypać korą dolne rabaty wokół placyku i pod tujami
7. wysypać drobną korą carexowisko
8. przesadzić miskanty Gidanty na przedpłocie
9. wysadzić Zebrisnusa spod okna kuchennego, podzieli na 3 i posadzić przy placyku
10. wyściółkować rabatę cienistą za domem

i przy okazji popielić...

Więcej planów nie pamiętam...


Czasy robienia list - wspominam w miarę dobrze Na szczęście teraz już mogę wkraczać do ogrodu bez jakichkolwiek planów - co zrobię to zrobię, bez wewnętrznego ciśnienia
Bylinowa łąka 00:23, 12 maj 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5899
Do góry
greg66 napisał(a)
No u Ciebie to naprawdę jest ciężka robota. Wspieram mocno i dodaję sił. Ostatnio przerabiałem kompostownik u siebie i na drugi dzień plecy bolały okrutnie.

Kompostowniki jeszcze przede mną. W planach do zrobienia na ten rok. Na razie pryzma leży wcale nie przerzucana.
Za wsparcie dziękuję. Mam nadzieję, że z wiosną się obrobię, a potem to już tak na spokojnie.
sylwia_slomczewska napisał(a)

Maki lubią świeżo ruszoną ziemię, dlatego w zbożach tyle ich bywało. U mnie na górze ich zdecydowanie ubyło bo nie ruszana ziemia już 6 lat.

Miałam kiedyś maka ogrodowego z własnego siewu, ale zanikł biedaczek. Potem maków już nie próbowałam.
Cieszę się, że chabry od Anitki ładnie rosną. Powinny kwitnąć w jednym czasie z margerytkami.
Wysiewów twoich jestem bardzo ciekawa. U mnie widziałam wschodzące kosmosy samosiejki, to je porozsadzam i niech się sieją dalej.
A nie pamiętam czy pisałam ci już, że posadziłam 17 sztuk naparstnic z siewek od mamy. Liczę, że zakwitną w tym roku.
Urszulla napisał(a)


Wiem jak to jest jak się nie można wyrobić ze wszystkim co by się chciało A ja do śpiewu ptaków oglądam ich harce między tujami i poidełkami, walki ptasie też.

Ula czasami to tak zazdroszczę dziewczynom, które mają ogród przy domu i nie muszą czekać na weekendy.
U mnie poidełek nie ma. Ale w niedzielę obserwowaliśmy pliszkę siwą.

Na koniec pochwalę się tylko wisterią, która kwitnie u mamy. Dostałam mmsa.

Kiedyś będzie tu ogród... 19:59, 11 maj 2020


Dołączył: 16 maj 2014
Posty: 53
Do góry
Witaj Gosiu! To u mnie chyba jest jednak mieszana ta gleba, bo nie wysycha na na kamień, tylko da się rozdrobnić. Mam przeorany (przez pomyłkę) kilkumetrowy pas ziemi, na części chciała bym jakieś warzywka dla dzieci posiać (na próbę, a może wyrośnie ) A na reszcie jakąś facelię, albo coś na nawóz zielony. Planuję zrobić kompostownik, w domu zamierzam robić kompost bokashi i na działce zakopywać. Na kolejnej części PGR posiał mi pszenicę. Na dniach muszę do nich dzwonić, żeby mi to zaorali póki małe. Na sąsiedniej działce prezes zaproponował zlanie wszystkiego roundupem... Pozostawię to bez komentarza. Na szczęście właścicielka działki się nie zgodziła. Aaaa i jak wzruszyłam ziemię to dopiero zobaczyłam ile tam kłączy perzu... Czym to wyciągać? jakieś grabie czy coś Wybaczcie pytania laika, pamiętajcie że jestem blokersem i jedyny mój kontakt z ziemią to w doniczkach na balkonie
A i jak pozbyć się wrotyczu? Trzeba wykopywać czy koszenie załatwi sprawę? Pewnie nie bardzo

Link mi nie działa ale spróbuję znaleźć po tytule
Jeżówkowe-Love 22:21, 10 maj 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Do góry
karo napisał(a)


Asiu,ścieżka prowadzi do czarnego złota

Czy wykorzystujesz kompostownik na rabaty?


Tak już pomału zaczynam z niego korzystać ,kompostownik mamy dopiero od ubiegłego roku ,ale coś tam już się przegryzło

W sumie to przydałby mi się jeszcze jeden ,ten wydawał się być wielki a tak naprawdę już od dawna jest zapełniony ..i trochę trudny w użytkowaniu bo żeby dostać się do przerobionego kompostu ,trzeba wszystko przerzucać. .idealny byłby dwukomorowy
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 22:18, 10 maj 2020


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
NOWY PLAN
musz spisać, bo zapomnę jeszcze czegoś

1. dokończyć stipowisko
2. przepłukać zdjęty z kulkowiska żwirek i wysypać pod taras
3. przewalić kompostownik i W KOŃCU użyć własnego kompostu
4. posadzić dokupioną brakując tuję (zapomnieliśmy o niej... )
5. skosić tulipany w dole ogrodu
6. wysypać korą dolne rabaty wokół placyku i pod tujami
7. wysypać drobną korą carexowisko
8. przesadzić miskanty Gidanty na przedpłocie
9. wysadzić Zebrisnusa spod okna kuchennego, podzieli na 3 i posadzić przy placyku
10. wyściółkować rabatę cienistą za domem

i przy okazji popielić...

Więcej planów nie pamiętam...
Jeżówkowe-Love 21:53, 10 maj 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Do góry
Magara napisał(a)
Asia, opisz proszę technologię odnośnie ścieżki, bo fajna To drewno jest? Zabezpieczone jakoś?
Cały czas szukam pomysłu bo widzę, że się poruszamy tymi samymi powtarzalnymi trasami w pewnych celach paręnaście razy dziennie albo i więcej (warzywnik, kompostownik, szołerek, okrążenie domu sto razy dziennie w celu ustalenie gdzie są widły, szpadel, grabie itp.) i wydeptujemy ścieżki
Pomysły już miałam różne - od płyt chodnikowych od Mrokasi, do wylewek betonowych, kupnych paneli, więcej grzechów nie pamiętam, ale póki co na nic się nie mogę kolejny rok zdecydować
Coś w końcu trzeba będzie zrobić na stałe więc każda inspiracja mile widziana
P.S. kota nie chcesz, pewna jesteś??? pięć nowych jest a jeszcze dwie kotki się szykują, sytuacja mega dynamiczna się robi
P.S. (2) Dziewczyny Trójmiejsko-Kaszubskie, gdybyście wiedziały, że ktoś chce kota przygarnąć dajcie znać na priv Rasowe, kaszubskie-leśne, z dobrymi genami, łatwe do zsocjalizowania, wołam help!!!


Ścieżka ..zrobiona najprostszą z możliwych metod
jak długo przetrwa ..nie wiem
Najpierw wybrałam trochę ziemi,udeptałam poskakałam hopsa hopsa ..odrobina żwiru znowu hopsa hopsa..eM pociął drewniane belki na plastry grubości 5-7cm (niezaimpregnowane ) poukładaliśmy na ścieżce ,na wierzch (w te szpary)znowu trochę żwiru ..na koniec polałam wodą żeby to wszystko ładnie osiadło ..i dzisiaj już super się po tym chodziło ,bo wczoraj odrobinę chwiejna była ta ścieżka

Fajnie też by było zamiast żwiru w te szpary dać ziemię i powciskać np.mech

ps.Kota nie chcę mam swojego sraj-rabatę
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 19:38, 10 maj 2020


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)


Aplikacja PictureThis mówi, że to wiąz


Może i wiąż i mam wrażenie, że niezbyt mu się u nas podoba.
Na szczęście wykopaliśmy tylko mały patyk, wic nie żal, jak wzbogaci kompostownik.
Takie z nas leśne ludki
Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 15:31, 10 maj 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
To niskie irysy, wysokich mam trzy doniczki. Liście przeżyję, piękne nie są ale w kontraście do innych roślin czemu nie?

Działka od dołu, zza płotu, widać kompostownik w zagrodzie dla kur i piwniczkę z zagrodzonymi drzwiami żeby pies nie wchodził. I moje doniczkowo które tam sadzę wzdłuż ogrodzenia

Buziaki!
Jeżówkowe-Love 12:05, 10 maj 2020


Dołączył: 16 lut 2014
Posty: 369
Do góry
deszczowymaj napisał(a)


To ścieżka która prowadzi do kompostownika


Asiu,ścieżka prowadzi do czarnego złota

Czy wykorzystujesz kompostownik na rabaty?
Bylinowa łąka 10:42, 10 maj 2020


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4571
Do góry
No u Ciebie to naprawdę jest ciężka robota. Wspieram mocno i dodaję sił. Ostatnio przerabiałem kompostownik u siebie i na drugi dzień plecy bolały okrutnie.
Ogród Małej Mi 2017 00:09, 10 maj 2020


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
hankaandrus_44 napisał(a)
Kilka lat pobawią się w domku, a potem...do rozbiórki.
Ale póki co, niech szaleją! Pięknie widzieć zadowolone babcie i czaderskich wnuków! Pozdrawiam!

Haniu tam miał być kompostownik bo te co mam to trochę za mało. Chłopcy marzyli o domku na drzewie. Jodły są do usunięcia bo chore i beznadziejne. Cały materiał na domek to jest z odzysku stare niepotrzebne rzeczy które po zbieraliśmy. Wyjątkiem jest impregnat do drewna. Nawet plastikowy domek wiatr na tyle go połamał że mieliśmy go wyrzucić. Z powodu wirusa zamknięto nam punkty odbioru odpadów więc sobie tak leżał. Wszystko dostało drugie życie. Jak zlikwiduje domek zrobię tam kompostownik. Zrobiłam dziś ścieżkę też z odpadów tak by dojście do domku nie było po błocie. No i do domu musi być prawdziwa ścieżka. Z odpadów czy resztek nieważne ścieżka powstała. Nie ma to jak walczyć z tym co się ma.
Nie przyłożyłam się do tego solidnie ale to tymczasówka
Jeżówkowe-Love 23:41, 09 maj 2020


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9135
Do góry
Asia, opisz proszę technologię odnośnie ścieżki, bo fajna To drewno jest? Zabezpieczone jakoś?
Cały czas szukam pomysłu bo widzę, że się poruszamy tymi samymi powtarzalnymi trasami w pewnych celach paręnaście razy dziennie albo i więcej (warzywnik, kompostownik, szołerek, okrążenie domu sto razy dziennie w celu ustalenie gdzie są widły, szpadel, grabie itp.) i wydeptujemy ścieżki
Pomysły już miałam różne - od płyt chodnikowych od Mrokasi, do wylewek betonowych, kupnych paneli, więcej grzechów nie pamiętam, ale póki co na nic się nie mogę kolejny rok zdecydować
Coś w końcu trzeba będzie zrobić na stałe więc każda inspiracja mile widziana
P.S. kota nie chcesz, pewna jesteś??? pięć nowych jest a jeszcze dwie kotki się szykują, sytuacja mega dynamiczna się robi
P.S. (2) Dziewczyny Trójmiejsko-Kaszubskie, gdybyście wiedziały, że ktoś chce kota przygarnąć dajcie znać na priv Rasowe, kaszubskie-leśne, z dobrymi genami, łatwe do zsocjalizowania, wołam help!!!
Pszczelarnia 16:56, 08 maj 2020


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Koryto fajnie wygląda puste.
Mi perz w kompoście ginie.
Tylko że ja kompost odsiewam i co nieprzerobione znów ląduje w kompostownik. Ostatecznie nie wiem ile to trwa.
Ale więcej niż 2 lata raczej nie.
Podmiejski ogródek 14:14, 08 maj 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Do góry
Asia, taki kompostownik ma moja sąsiadka. Jest baaaardzo zadowolona Nie wiem gdzie i za ile kupowała ale to gdzieś u nas
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies