Dziewczyny, ogólnie to jeszcze moment, musimy dopełnić jeszcze kilka formalności kredytowych, znowu kilka setek kredytu na kark i możemy podpisać umowę kupna-sprzedaży
Pomimo, że to nieruchomość po dziadku mojego M, to musimy ją odkupić od spadkobierców.
Pracy tam mnóstwo, ale wyjaśniając, chyba na razie nie będę tam nic formalnego robiła, zadbamy o to co jest, żeby dało się skosić, lasek na końcu z bluszczem żyje swoim życiem, a przed jest jeszcze sporo ziemi bez nasadzeń, nie licząc kilku starych drzew i tego co się wysiało. Na tą chwilę nie mam tyle czasu, żeby obrabiać dwie działki, w tym jedną tak dużą.
Ogólnie chcemy to uporządkować
Aniu - Makao, no bez pracy nie ma kołaczy
Ogród jest, na razie go trochę uporządkujemy i będzie ok
Kasiu, no mój M już się szykuje tam do spania z Jasiem, ale w namiocie
Asiu - Makadamio, roboty huk i nie wiadomo od czego zacząć
Mirella, tak masz absolutną rację, nie mam co narzekać. Ale wiesz, jak się pomyśli...
Hakone jedna lepiej, inne gorzej, niech sobie rosną, wszystkie żyją, to najważniejsze
Iwona, kiedyś też M poddałam taki pomysł, że przeniesiemy się tam na starość, do małego, drewnianego domku, ale nie chce o tym słyszeć, bardzo przyzwyczaja się do miejsc. Ale w sumie tam, to prawie jak jego rodzinny dom
Iza, no właśnie za dużo nie będę tykać
Jola, rura była rozcięta po całości szlifierką kątową, trochę został ślad w betonie, mi nie przeszkadza, ale zawsze można zamaskować
Fajnie ta rura zeszła, można dobrze jakoś ścisnąć i robić kolejne walce betonowe
Magda, oglądałam tych poidełek w necie i żadne mi się nie podobało, przypomniało mi się, że Polinka ma chyba takie betonowe walce jako świeczniki i jakoś samo tak przyszło, żeby tak pokombinować
Renata, na razie nie będę po swojemu gospodarować, uporządkujemy tylko, powycinamy co się nasiało i przeszkadza.
Jaś bardzo lubi prace w ogrodzie, angażuje się bardzo
Renia - Rozark, kradnij, patentu nie ma
Cieszę się, że poidełko zostało tak pozytywnie odebrane
Marta, bardzo śmieszny żarcik z tym picowaniem
Kasia, obawiam się, że nie dam rady właśnie
Uprzątniemy tylko na razie
Nie mamy tyle czasu. Dzisiaj właśnie, przyszła mi paczka z roślinami, wsadziłam, ale w zamian, przed chwilą skończyłam prace zawodową
Jak moje szefostwo w bazie zobaczy o której wprowadzam dane, to padną
Angelika, u mnie na osiedlu też jakoś specjalnie nie jest, choć nie jest też źle. Może to dlatego, że jesteśmy między lasem, a jeziorem i pewne krajobrazy wpisują się u nas naturalnie.
Za płotem na tej działce z bunkrem i następnej jest piękny brzozowy zagajnik, uwielbiam go, mam nadzieję, że ci nowi go nie wytną.