Toszko, pracuję nad glebą, jak wiesz, w tym roku na pewno nie będę jeszcze nic sadzić - ale wolno mi to planowanie idzie, więc wolę zacząć już teraz, bo potem jeszcze kilka rabat będzie trzeba stworzyć
Na miejscu planowanej rabaty leżały kompost i obornik - już wiele tych dobroci przemieszało się z glebą, więc nie chciałabym wybierać ziemi i dołu robić, bo szkoda tych dobroci, przekopię bardzo głęboko wszystko i ewentualnie zrobię rabatę lekko wyniesioną. Siarka już czeka, mączkę granitową też już mam. Za chwilę będę wszystko mieszać, czekam tylko, aż zrobię odwodnienie - bo pod tą rabatą będzie szła nitka odwodnienia - i to chyba dobra wiadomość, bo pomimo podłoża gliniastego, rodki nie powinny mieć stojącej wody. Liście i igliwie zaczęłam zbierać w oddzielnym kompostowniku, ale wolno mi to idzie, bo nie mam czasu na spacery

Nadrobię jesienią. Ziemię liściową zrobię w workach.
Co do iglaków - na tuje i cyprysiki absolutnie się nie nastawiam, bez żalu je wyautuję, ale szukałam czegoś na tło i osłonę dla rodków. Z tyłu u sąsiada jest rząd sosen, więc jakieś tło zielone jest, ale z prawej strony pusto - może jednak jakiś żywopłot niski? Choiny? Jakie radzisz?
O borówkach w poście powyżej. W tym miejscu słońce jest cały czas, na razie nic by borówek nie cieniowało, ale później może to robić magnolia. Hmmm ...
A co do proporcji - starałam się je zachować, naprawdę

ale chyba masz rację, brałam pod uwagę wymiary roślin dziesięcioletnich, a nie docelowe (bo o tych nikt nigdzie nie pisze)
Czytam i myślę dalej...