Magnolia ma płytki system korzeniowy to bym wykopała dół płytszy a szerszy. Szkoda, że nie masz jakiejś ziemi czy kompostu ,żeby tą workową ziemię wymieszać,bo ja jak sadziłam to mieszałam z rodzimą glebą. ciężko mi tak ocenić czy wystarczy
Agnieszko, ja też korzystam z przyjemności głównie, jak są goście.
Ale, jak ciepło, to często na tarasie domku letniego delektuję się widokami, raczej na fotelu, rzadziej na łóżku, wygodne jest, a mimo to nie umiem tak nic nie robić.
U nas wczoraj ciepło, teraz znowu 2 dni chłodniejsze, a potem juz ciepło.
Haha, w zeszłym roku może ze dwa razy bujałam sie na huśtawce na tarasie . I to chyba jedynie wtedy, jak byli „goście” u nas, inaczej bym pewnie grzebała w ziemi.
Ja jeszcze nie zaczęłam ciąć róż, u mnie forsycja jeszcze nie kwitnie. Pewnie się to zaraz zmieni, bo ciepło ma teraz być
Wczoraj i przedwczoraj strasznie wiało, dziś padało (z czego bardzo sie cieszyłam), a jutro ma być cieplutko. Szkoda tylko, że ostatnio, jak jest pogoda, to muszę akurat siedzieć przed kompem. Ale może w weekend coś podłubię .
Magnolia wildcat rośnie tak „na okrągło”, nie ma przewodnika. Akurat szukam ładnego egzemplarza
Po południu nawet wyszło słońce
Zrobiłam mały obchód i widzę stipy ruszyły, szałwie, jeżówki także wszystkie, hurra, tulipanki jeszcze troszkę.
Pisałyście, ze mają nisko główki i u mnie też niektóre tak mają.
Magnolia moje maleństwo ma dużo pąkow
Było Basiu,bo dziś już odrobinkę zostało,bo w nocy deszcz rozpuścił sporo.
Cieszę się ze śniegu,bo tak jak mówisz to woda.Teraz ziemia jest dobrze nawodniona .
Wzięłam magnolię ucięlam pierwszy raz do wazonu.Ładna aczkolwiek,rozwija się do fazy pąka a potem te pąki nie rozwijają się tylko zasychają.
Dzięki za kibicowanie parocji ona jest śliczna.
Bratki piękne to prawda
Widzę Wiolu, że śniegu to u Was było pod dostatkiem. Zawsze to jakaś woda.
Magnolia w domku działa wiosennie. I piękna jest.
A parocji będę kibicowała. Nie znam tego drzewka.
Bratki piękne.
Zwykle o tej porze miałam już ogarnięty ogród. Jak nic, rozleniwiłam się.
Czekam z dokończeniem ogrodowych porządków na bardziej sprzyjającą aurę.
A tymczasem roślinki rosną w swoim rytmie.
Stokrotki (lepiej) i bratki (ciut gorzej) poradziły sobie z opadami śniegu i przymrozkami. Niczym ich nie okrywałam.
Oberwała magnolia Stellata, ale taka to już uroda magnolii. Ich kwitnienie to coroczna loteria.
Śnieg nie zaburzył kwitnienia puszkiniom. W tym roku kwitną wyjątkowo okazale. Może dlatego, że jesienią dostały kompostu.
Jolu, to te co do domu kupowane, a potem po przekwitnięciu w grunt i tak tworzę kępki. Tych magnolii mam 3, podcinam od dołu, aby było całe kwiecie na górze nad łukami, za 3 lata chyba dojdę do tego.
Masz dużo miejsca, sadź.
...tak i radość i obowiązek, ciężko znaleźć do opieki kogoś, jak się wyjeźdżą.
Ale fajnie wygląda taka zwarta kępa hiacyntów. Może błąd robię że je tak pojedynczo upycham.
Twoja magnolia piękna, kombinuję już gdzie by u mnie mogła pasować
Zrobiłaś jej niezłą reklamę.
Byłabym zapomniała, futerka zaprezentowały się bardzo zabawnie. Mamy mnóstwo radości z tych naszych pupili
Cieszę się, że pysznogłówka mają się dobrze. Mam nadzieję, że się trochę rozrosły.
Masz pięknie zaawansowaną wiosnę. Już kwitną szafirki i pokazują się kły host!
Czosnki utworzyły piękne kępy, będzie szał!
Śniegu nie masz, a deszczu choć trochę?