Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "skarpa"

Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 19:54, 13 paź 2018


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
Skarpa dziś i nie tylko dziś .......zjawiskowa
Tylko czemu tak mało fotek
Buziaki
Mokradło... i mój ogród 19:50, 13 paź 2018


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Do góry
Johanka77 napisał(a)


No.proszę! Piękne skarpy!
Czekam na tę zmiany


Dziękuję. Mam całą zimę na zrobienie planu, wybór roślin. Myślę by do sosen i jałowców dodać trawy, lawendę, może żurawki... Ale już teraz robię na skarpie porządki, tzn. usuwam wszystko co mi nie na pewno nie będzie pasować

Istnieje prawdopodobieństwo, że skarpa może zmienić kształt. Zobaczymy.
Mokradło... i mój ogród 23:57, 12 paź 2018


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
MalgosiaW napisał(a)


Ale proszę oto moja skarpa kamyczkowa, której nazwa pochodzi od tego, że kamyki są z każdej parafii. Zbierane i osadzane własnoręcznie.


Widoczek z różą Leonardo da Vinci

I z bliska:

Tu na jesieni usunę część jałowców płożących, w pierwszej kolejności te dwukolorowe. Byliny z niej pomału wysadzam. Za rok przy okazji innych prac budowlanych skarpa będzie w większości rozebrana. Boję się czy jałowce kolumnowe i większość szczepionych sosen to przeżyje. Ale po zmianach chcę wprowadzić na skarpę większy porządek i dodać traw.






No.proszę! Piękne skarpy!
Czekam na tę zmiany
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 23:49, 12 paź 2018


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
MalgosiaW napisał(a)


Witaj. Trafiłam do Ciebie szukając pomysłu na skarpę wokół domu, (a raczej ratunku) Padam na kolana, piękne te trawska masz Bardzo mi się podoba Twój ogród, mogę zaglądać?

Pytanie co to za odmiana rozplenicy? Ja mam kilkanaście sztuk, ale wydaje mi się, że moje są większe. I czy w dali za lawendą to śmiałek?


Jest mi niezmiernie miło!
Dziękuję w imieniu skarpy. Ta część ogrodu to był bardzo trudny temat i duży zgrzyt...
Ostatecznie M zbudował coś, co okazało się idealnym rozwiązaniem na ogród wielopoziomowy.

Rozplenica miała być hammeln. Ale podejrzanie nieduża... Może Little Boy?

Zapraszam serdecznie, zaglądaj, miło mi będzie!

Skarpa dziś


To tu- to tam- łopatkę mam ! 17:42, 07 paź 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
mrokasia napisał(a)


U Ciebie Haniu zawsze wszystko wcześniej - wiosna, lato, jesień .... zima .


Jasne- 1 listopada ulepię bałwana.

Dzisiaj było typowe babie lato. Zajęłam się cięciem róż przy pergoli do warzywnika. Trzy godziny zajęło mi uporządkowanie jednego boku. Mogłam posadzić graby i spiąć je górą. Prawą częścią zajmę się przy najbliższej okazji.



Skarpa z przyciętą Bonicą.





Na żółto świeci miłorząb i morwa biała.



Świdośliwa dołącza do grona zmieniających barwy.

W Kruklandii 10:20, 02 paź 2018


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Juzia napisał(a)
Pytanie mam....uwaga....ważne!

Co byście posadzili na skarpie 7m wysokości i.....40m!!! długości???
Help!

Skarpa stroma, więc koszenie, przycinanie odpada.
Musi być coś co posadzisz raz i rośnie.
No wiadomo, że pierwsze lata to będzie odchwaszczanie.... ale ogólnie żeby małoobsługowe było.
Nie musi być zimozielone, bo to działka rekreacyjna.

Słońce od południa. Ziemia.... raczej piach i glina, ale pewna nie jestem, bo nie widziałam na własne gały


Trzmielina lub irga zielona.
Julii te limonkowe turzyce które mia dałaś namnożyłam i wreszcie wylądowały na przeznaczonym na nie miejscu, czyli tworzą poletko-tło dla binzaja/niwaki.
Dostały jeszcze niebieskie szafirki i fioletowe irysy żyłkowane.
Pozdrawiam
Skarpa w ogrodzie 15:30, 30 wrz 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77363
Do góry
Na nierówności (skarpie) trzeba wyprofilować dołek, aby woda nie wypływała z niego. Z jednej strony ujmuje się ziemi, a z drugiej dosypuje. Wszak jest to skarpa. Słowami się tego nie da inaczej opisać jak opisałam.
Ogród wśród pól i wiatrów 22:03, 29 wrz 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Agi2006 napisał(a)
Tylko co zamiast irgi? ja na skarpie posadziłam barwinek i trzmielinę, bo dostałam w spadku i nie moge poradzic sobie z chwastami. Stwierdziłam ze na wiosne wszystko wyrywam i posadzę coś...(nie wiem jeszcze co) i dam matę. U Oli Irga się rozrasta na macie więc miałam nadzieje, że ona da rade i u mnie a tu czytam że jednak nie

Boże jak u Ciebie wszystko zdrowo rośnie!


Ja bym też irgę sadziła na macie. No ale cóż... wyrywać teraz nie będę.
Zobacz sobie, jak będziesz przejeżdżać w NS, koło stacji PKP ul. Kolejową w dół, w okolicach wiaduktu na ul. Nawojowskiej. Cała skarpa wyścielona włókniną, obsadzona irgą rok temu. W tym roku już włókniny nie widać... Tylko tam jest inna odmiana irgi, taka wyższa, bardziej "czorchata", że tak powiem Nawet nie wiem, czy nie fajniejsza niż irga major.


PS. Dziękuję bardzo za miłe słówka.
Rzeczywiście w tym roku wszytko mocno bujnęło
Zatem wielgaśne trawy dzisiejsze zostawiam ...z larissą.
Marudziłam na nią nieco, ale teraz fajnie wygląda




Ogród wśród pól i wiatrów 21:44, 29 wrz 2018


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Roocika napisał(a)

Szmatę miałam na początku, irga się nie umiała na niej rozkrzewiać i trzeba było wycinać ta szmatę, a osty rosły pod nią i ja podnosiły, miały takie długie łodygi, to chyba było gorsze, bo nie można ich było w ogóle wyrwać. Skrzyp też mam Także chyba trzeba myśleć o czymś innym niż irga, zanim się ją posadzi, albo udawać, że nie ma chwastów


Widzę jak czasem jadę na cmentarz... przed ogrodzeniem rozłożona ordynarna, jasno zielona, gruba, błyszcząca, plastikowa mata. W tym powycinane dziury i powsadzane irgi. Jeszcze rok temu wyglądało koszmarnie. Dziś plastikowej maty prawie nie widać, irga gęsto ją pokrywa. Chwastów nie ma, i jestem przekonana że nikt tam nie plewi.. Jak będę to pstryknę fotkę telefonem. Zobaczymy jak to dalej będzie, póki co na ile mogę plewię, czasem się wkurzam, ale ogólnie skarpa coraz bardziej zarośnięta.. w sensie, że irgą Tak czy inaczej - ja już nad czymś innym myśleć nie będę, zostanie to co jest Ogólnie zadowolona jestem z tawuły na skarpie, daje ładny kolorystyczny akcent od wczesnej wiosny do teraz, nie miałam z nią problemów. Nawet myślę, że chyba chciałabym jej więcej w ogrodzie.

Jesienne obrazki poranne zostawiam



Tu narazie jest ściernisko... 16:43, 28 wrz 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24481
Do góry
To skarpa będzie jukowa.
A ja się zastanawiałam czy można dzielić jeszcze jezowki ?
Czy nie lepiej na wiosnę ?

A moje trytomy stoją już 2 lata w miejscu. I nie kwitly nawet od posadzenia.
Tu narazie jest ściernisko... 08:33, 27 wrz 2018


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Do góry
Ale masz tych juk Skarpa będzie wyglądała pięknie, już wyobrażam sobie te kwiatostany
Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :) 21:13, 24 wrz 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Aby skarpa przy piwniczce nie objechała to raczej jakiś mur oporowy trzeba.....stromo i wysoko

Ale coś wymyślisz ..

Z pozwoleniem dostaniesz kilka dni na uzupełnienie braków.. wiec goń odpowiedzialnych za braki..

Jak feniks z popiołów 12:34, 20 wrz 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Wiklasiu, zasadnicze pytanie jest takie: jaką wystawę ma ta skarpa - północ, południe, wschód, zachód.

Tnąc klona latem jesteście w stanie nad nim zapanować. Na zachodzie Europy większość drzew utrzymuje się w ryzach dzięki systematycznemu Pollarding-owi (tu wygooluj sobie obrazki).
Sprowadza się to do regularnego cięcia podobnego jak ogławianie wierzb.
Polecam ten sposób. U nas praktycznie niestosowany, a wart rozpropagowania.
Dzięki temu rabata stanie się atrakcyjna dla szalonego ogrodnika
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 10:11, 19 wrz 2018


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
Proszę o podpowiedź jak zagospodarować betonowe ogrodzenie a właściwe jego kawałek bo resztę zasłania nasz domek narzędziowy. Za ogrodzeniem sąsiedzi budują garaż. Strona wschodnia - słońce do około godz. 14. Z lewej - skarpa do obsadzenia (to też dla nasz wyzwanie ), z prawej domek narzędziowy + drewutnia.


Pomysłów mam kilka (pewnie nie wszystkie mają sens):
1) posadzić wysokie miskanty np. memory bo te podobają mi się najbardziej - może 2 sztuki by się zmieściły
2) puścić winobluszcz ale nie do końca lubię takie ekspansywne pnącza
3) inne pnącze (powojnik, róża) ale pewnie musiałabym dać przed ogrodzeniem jakieś kratki
4) jakieś dekoracyjne drzewo a w nogach inne rośliny
5) duże donice z wysokimi roślinami?

Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.
Jak feniks z popiołów 23:45, 17 wrz 2018


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
Toszko lubię żółty Nie przepadam za majtkowym różem i czerwienią.
Pamięć masz dobrą - pomysł był na sucholubne: perowska, szałwia, sedum, czyściec, stipa, krwawnik, monarda - może akurat nie wszystko razem w tym zestawieniu, ale takie padały propozycje co do nasadzeń.
A jak tam jest teraz z warunkami:
- jest sucho (bo spadek, bo korony drzew deszcz słabo przepuszczają deszcz, bo korzenie),
- myślałam, że bardzo słonecznie, ale niekoniecznie bo rano to i owszem tak, ale potem około południa drzewa zaczynają zacienianie;
- gleba - to nie gleba, mnóstwo w niej "dobra" wszelakiego nawalonego tzn. gruz itp. i ubita, bo dziecka tam ganiają
- istniejące nasadzenia zastane, dzikie: dąb - wprawdzie za płotem on ci stoi, ale wpływ na działkę mą ma(corocznie wysyp żołędzi, co kilka lat zwiększony wysyp żołędzi), czeremcha, klon (trzymany w ryzach w formie powiedzmy że swobodnie kulistej, bo gałęzie skracane - straszne baty wypuszcza jak róża i mocno chce przyrastać), i jeszcze jeden klon, i jesion.
- coś tam żyje pod ziemią, bo dziury do domostw są, z takich całkiem malutkich to mrowisk kilka podziemnych;
- liście na jesieni,
- na razie skarpa służy mi za suszarnię skoszonej trawy; przed wrzuceniem na kompostownik podsuszam trawę kilka dni ściółkując skarpę.

Jutro sfotografuję skarpę z bliska byś miała bardziej konkretny pogląd na sprawę.

Sąsiednia sąsiadka ma plan wyłożyć skarpę kamieniami, by na jesień tylko odkurzaczem dmuchnąć i mieć posprzątane.

Ja fantazjowałam by pseudo strumyk zrobić wykorzystując naturalny spadek terenu, ale mój mąż nie jest gotowy mentalnie na takie "fanaberie".

Jak masz jakiś pomysł to dawaj śmiało, bo ja jak na razie się poddałam.
Jak feniks z popiołów 22:17, 17 wrz 2018


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Do góry
Haniu z gruszkowego na wierzbie - zacznę od końca

Każde rajskie jabłuszko na wykałaczkę, a wykałaczkę w wieniec ze słomy; właściwie to wykałaczki były jeszcze na pół podzielone więc jabłuszko na pół wykałaczki, a te pół wykałaczki w wieniec, ot i jakoś szło, nawet szybko .

Mam pełną świadomość parterówek i tej mojej ciągoty w dół, no po prostu nie potrafię mierzyć wyżej. Ta parterowość rzuca się zwłaszcza na zdjęciach, bo na co dzień tak z bliska nie odczuwam jej aż tak bardzo. Dopiero zdjęcia mi to uświadamiają.

Tak - przy tarasie wypadałoby by był jakiś wysoki akcent.
Aktualnie od 10 lat za ten akcent robi parasol przeciwsłoneczny (na fotkach go nie widać, bo już po letniej fali upałów został zdemontowany).

Lubię ten ugór z naprzeciwka. Dla mnie to jest niesamowity spektakl przyrody.
Jeszcze kilka lat temu nie było tam nic, taka przeorana ziemia, ubogi biotop, pustynia. Z czasem przyszły trawy, pojawiły się kwiaty i coś co cenię - wrotycz, potem samosiejki brzóz, jakieś sosenki, wierzby, życie biologiczne, pszczoły, ślimaki w ilościach zatrważających i wszystko wzrasta, i z każdym rokiem coraz bujniej, coraz wyżej.
Pojawiły się głosy sąsiadów, by zmobilizować właściciela do uporządkowania terenu.
Kilka lat temu pojawił się pan z piłą elektryczną. Po jego harcach smutny to był widok: padnięte brzózki, sosenki, wierzby.
Na szczęście przyroda ma waleczną naturę, łatwo się nie poddaje i walczy do końca.
I znów są brzózki, sosenki i wierzby, i kwiaty, które zrywam na procesje Bożego Ciała i ziółka na MB Zielnej. I pszczoły mają co zapylać i owady gdzie latać. I tak jakoś radośniej, tak multi-kulti. W porównaniu z tymi barzołami przystrzyżony trawnik to nuuuda Panie, I proszę pana, patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna, proszę pana. - cytując klasyków.
I wymiar praktyczny też jest - mieszkam na Śląsku, mam kilku sąsiadów kopciuchów niesamowitych, w okresie grzewczym produkcja pm-ów ponad wszelkie normy, smog możesz ciąć nożem, więc te sosenki to takie moje filtry, a oprócz tego tłumią odrobinę pogłos z hałasu ulicznego, poprawiają mikroklimat - nie, nie mam potrzeby się od tego nieużytku odgradzać - ja wiem, że estetyka zapłocia odbiega od estetyki prezentowanej i preferowanej na ogrodowisku, ale ja lubię też i estetykę Matki Natury.

Tak - śliwy to był dobry pomysł, bo ściana garażowa sąsiada to już nie moja estetyka (wolę barzoły )

Trawnik musi być - bo dzieci grają w piłkę, ja w badmintona, to samo skarpa - biegają tam, zjeżdżają z "górki", muszę poczekać jeszcze kilka lat jak im się znudzi. Na szczęście są widoki na likwidację piaskownicy (tak jeszcze z rok, dwa będzie gościła w ogródku)
Mokradło... i mój ogród 12:02, 16 wrz 2018


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Do góry
Padam ze zmęczenia po wczorajszych pracach. Skarpa kamyczkowa wygląda jak po bombardowaniu. 12 jałowców płożących wykopanych. Pozostały małe iglaki - może na dniach znajdę dla nich czas. Postanowiłam nie czekać do wiosny. Mogę nie zdążyć wykopać je przed remontem tarasu, musiałabym je wtedy spisać na straty. Wczoraj przycięłam też róże okrywowe oraz dwie pnące, które również zmieniają miejsce. Nie lubię tak radykalnie ciąć róż w jesieni.

Przy okazji zrobiłam zdjęcia dość ciekawej róży. Może krzaczek trochę nieokrzesany ale ze względu na zdrowotność (świadectwo ADR) bardzo ją lubię.

La Rose de Molinard:

Zielonym od linijki - ogród Ivony 10:56, 15 wrz 2018


Dołączył: 21 lip 2013
Posty: 3134
Do góry
5) skarpa

Rosną w obwódce bukszpanowej: lawenda, sesleria skalna, kilka sztuk sosny pumilio





Tu wyszło super nic bym nie zmieniła.

6) Grabowo - zawilcowa

Rosną : graby Frans Fontaine, hortensje White dome, penstemony, miskanty "niby Gracki" i , zawilce , hosty Praying Hands , ma być jeszcze hakone










Dopiero w tym sezonie mnie zachwyciła bo wreszcie doszły graby i wszystko dojrzało.
Trochę gesto tam się robi zobaczymy jak bedzie w kolejnych sezonach a brakuje tam jeszcze hakone która miała być dosadzona kępkami przy skraju. Trochę mnie wkurzały penstemony jak zakwitły bo byly tam bardzo widoczne ale po przekwitnięciu ladnie wyglądaja te zaschnięte kwiatostany z zawilcami.
Mokradło... i mój ogród 14:40, 14 wrz 2018


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Do góry
wiklasia napisał(a)
Cześć Gosiu - Różana Gosiu
A szersze kadry ogrodu można prosić, bo na razie to tak fragmentarycznie pokazujesz ?
Ciekawa jestem tych pagórków i wzniesień pokazywanych na początku wątku.
Odsłonisz co nieco szerzej kurtyny z Twojego ogrodu?

Witaj Zgadza się pokazywałam fragmenty, a nawet fragmenciki ogrodu Trochę brakowało mi śmiałości, bo tu na forum są tak piękne ogrody, a mój, choć go uwielbiam wymaga przeróbek

Ale proszę oto moja skarpa kamyczkowa, której nazwa pochodzi od tego, że kamyki są z każdej parafii. Zbierane i osadzane własnoręcznie.


Widoczek z różą Leonardo da Vinci

I z bliska:

Tu na jesieni usunę część jałowców płożących, w pierwszej kolejności te dwukolorowe. Byliny z niej pomału wysadzam. Za rok przy okazji innych prac budowlanych skarpa będzie w większości rozebrana. Boję się czy jałowce kolumnowe i większość szczepionych sosen to przeżyje. Ale po zmianach chcę wprowadzić na skarpę większy porządek i dodać traw.




Jak feniks z popiołów 17:21, 12 wrz 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6318
Do góry
Skończyłam czytać, trochę to trwało, ale koniec wakacji i szkoła się zaczęła.
Bardzo podobają mi się twoje przemyślenia ogrodowe. Trochę już zmądrzałam, przynajmniej tak myślę. Dużo u ciebie się zmieniło na plus, co widać na zdjęciach porównawczych. I antytalentu do komponowania jakoś nie zauważam.
Skarpa ciekawie się zapowiada z takim murkiem oporowym. Czym będziesz obsadzać?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies