Jaka to papryka? Wysiewasz w ziemi uniwersalnej? Sprawdza Ci się to? Zauważyłam z koleżanką z pracy, że miałyśmy papryki wysiewane niemal w identycznym terminie, które trzymałyśmy w pracy obok siebie na parapecie. Jedyną znaczącą różnicą była ziemia. Moje w ziemi do wysiewu i pikowania, a jej w uniwersalnej. Były bledsze i słabsze trochę.
Nic nie pisze bo mam procesu serdecznie dosyć. Mogłam tego nie wystawiać wcale tylko dokończyć i dowalić do ceny i wystawić dopiero wtedy. Tyle że musze znowu łapkę do Taty o pożyczkę wystawić żebby to zrobić, poza tym gazu brak więc podłogi nie dosuszę więc strach kłaść płytki i panele.
I potem położę i będę wysłuchiwać że no nie bardzo ten kolor czy coś.
Oglądają ludzie, co jakiś czas są napaleni "pani Karolinko pani nie pokazuje domu nikomu więcej jesteśmy zdecydowani na 99%" i potem słuch po nich ginie. Albo są tacy którzy oglądają 4ty dom jednego dnia i są "już zmęczeni". Po co jechać skoro się nie chce? Albo przyjeżdżają i oczekują całości informacji które są dokładnie opisane na ogłoszeniu, jakby wcale niczego nie czytali. Itp itd.
Suma sumarum w weekend 4 pary oglądały, 3 się podobało 4ta stwierdziła że jednak za daleko od Krakowa, od żadnych z w/w info brak a dziś środa. Więc nie.
Myślę że jak przyjdzie wiosna, zasiejemy trawę, wszystko zacznie lepiej wyglądać i może gaz już będzie i podjazd skończony (bo nie kończę bo będzie rozryty pod gaz) to coś się ruszy. A póki co nic z tego.
Papryka musi mieć ciepło żeby wykiełkować. Moje rosną Buźki!
Zajrzałam do wysiewów, papryka ma się dobrze
Dosiałam resztę zimowych i przy okazji odkryłam, że część stojących na zewnątrz nasion zaczęła kiełkować! Noce z przymrozkami do -7, a one nic sobie z tego nie robią. Mam takie 2 pojemniki, tylko nie wiem komu się tak spieszy, bo to akurat te, które się przesypały podczas wichury... Czy to moje zaciszne miejsce, nie jest przypadkiem zbyt zaciszne? Zastanawiam się, czy do szklarni tych wyrywnych nie przenieść.
Jola, używałam podłoża do warzyw z worków, w kastrach uprawiałam tylko pomidory, paprykę, sałaty, rukole, pietruszkę, jarmuż, buraki liściowe, szczypior siedmiolatka , cukinie i dynie,poziomki i truskawki.
Nie miałam wielkich sukcesów, z sałat byłam zadowolona bo długo jedliśmy własną, a były też rzodkiewki, z pomidorów również ale tylko koktailowych- są zdrowsze, papryka jest u mnie na indeksie, bo albo ją niedonawożę albo przenawożę, zawsze źle
Pietruszka rośnie, szczypior też, buraczki słabo, lepiej rosły w gruncie, jarmuż też słabo, w gruncie lepiej. Cukinie i dynie słabo bo to bardzo żarłoczne rośliny, ale i tak coś urosło
Truskawki i poziomki fajnie rosły
Groszku i bobu nie siałam, więc nie wiem czy to ma sens, natomiast namawiam do sałat i jarmużu, to będziesz miała całe lato zielone liście i szczypiorek też warto.
Namawiam do więcej niż dwie kastry
Zasilałam obornikiem granulowanym, ziemia dość szybko w nich wysycha, ja dodawałąm żwirek koci bentonit, który poprawia magazynowanie wody i jest naturalną zmieloną skałą, poprawiał mi lepkość tej ziemi z worków bo to sam torf chyba jest, i jeszcze dodawałam do tego zwykłej ziemi gliniastej, żeby wilgoć lepiej trzymało. To fajna zabawa Jola, próbuj, nie wiem tylko czy bób, bo ani się nie najesz siejąc do jednej kasty, a on z tego co wiem łapie strasznie mszyce, takie czarne, ale próbuj, najlepiej się uczyć na własnych błędach
W sumie jak na moje standardy wychodzi kawał rabaty 6 metrów długości na 2,4 metra głębokości.
Na razie jedyne czego jestem pewna to kształt. Patrząc z różnych stron będzie optymalny do komunikacji i do dalszej rozbudowy.
Bo kiedyś coś takiego mi chodziło po głowie.
Więc tak jakby byłby to pierwszy etap
Na razie utkwiłam z nasadzeniami. Oczywiście za dużo chcę. Bo ma być i trochę miejsca na koperek, pietruszkę, zioła ogółem i warzywa typu rzodkiewka, rukola, kalarepka, szpinak, jarmuż, może papryka, bakłażan, dynie białe ozdobne. Ale nie wiem jak to poukładać aby nie było pod linijkę i jednak jakieś kwitnące i zimozielone elementy wcisnąć. Nie planuję warzyw w ilości hurtowej ale tyle by nie trzeba było w sezonie po te drobiazgi chodzić. Nie będzie ani pomidorów ani ogórków ani marchewki. Za mały mam ogród. Chciałbym warzywa tylko sezonowe, takie które można jeszcze raz wysiać jak się skończą. bo na wiosnę byłyby tam tulipany. Wyszła bym z nimi z części rabat bo jest coraz trudniej sadzić. Myślałam o wkomponowaniu 3 kulek cisowych, które mam. Może o dodaniu lustra wodnego/drugiej misy kortenowej, kontynuacji nasadzenia hakonkami. Nie wiem czy rabatę połączyć z bokiem czy zostawić ścieżkę trawiastą taką na 1 koszenie. A może położyć płyty chodnikowe i obsadzić przerwy macierzanką. Na razie mam zaczątek lewej strony i tyle. Nie jestem do niego przywiązana. Nasadzenia muszą być niewysokie. Przerobię odrobinę rabaty pod płotem, aby robiły za zielone tło.
Odzwyczaiłam się od pisania na telefonie za literówki przepraszam. Wszelkie sugestie mile widziane. Trochę utkwiłam a nie zacznę kopać dopóki nie będę pewna nasadzeń
Pomidorki dobrze wysiać tak żeby w połowie kwietnia mieć je już pod folią. Na początku marca będę siała, rosną dużo szybciej niż papryka i wybiegają, więc bez doświetlania sadzonki będą takie lebiodowate i potem potrzebują chwili żeby zmężnieć w szklarni. więc jeszcze chwila
Papryki i chilli mi wykiełkowały ładnie, prócz padron. Posiałam dodatkowe nasiona, czekam
Jeszcze czas, w marcu coś zacznę grzebać na poważnie. Jeszcze 2 miesiące porządnej zimy, cokolwiek posiejesz ma dużą szansę zgnić w zimnej, mokrej ziemi.
Niedługo papryka (koniec stycznia/luty), potem w marcu pomidory. Końcem marca cebula, bób i sałata do gruntu. Póki co dwa miesiące laby, co najwyżej nasiona sobie można poprzeglądać i tyle
Paprykę też bardzo lubię i dania z nią. Lubię te długie papryki, nasionka mam z tych marketowych papryk. Siałam świeże, nawet nie przesuszane
Siałam wcześnie z myślą o tunelu.
Jeżówek miałabym więcej, gdyby nie ślimaki
Aniu wspaniały ten zawilec jeszcze takiego giganta nie widziałam widać że lubi twój ogród
Zbiory warzywne pychotka szczególnie papryka. U mnie tylko ostra się udała za późno wysiałam nasionka.
Jeżówek masz sporą kolekcje.
Gdybym widziała tylko kwiatki myślałabym, że firletka chalcedońska jakaś, przynajmniej na fotce tak ja odbieram Dopiero po liściu widać, że pelargonia.