no ja wiedziałam brać udziału w konkursie nie mogłam
Ławka super zrobiona jak zwykle w tempie ekspresowym
Sylwuś kaskada u mnie? Nawet nie wiem jak się zabrać za coś takiego. Na razie skarpa straszy.. poważnie mówię, nie mogę na nią patrzeć. NAwet rozchodniki nie urosły na tej części, co sadziłam.. nie wiem jak to ugryźć naprawdę.
Po tej stronie nutkajskiego zasypane i niech się trawa rozkładavdo wiosny, Katka mi obiecała swojevhortki rozmnożeć te w ciemnych kolorach, ja mam te uszabrowane, może coś z nich będzie to sobie tam dam plus trawy i jakieś bukietowe jeszcze i będzie jak talala
Wrzosów dosadziłam 12, a jeszcze jak tak policzyłam to ze 14 wejdzie, ale z cięciem trzymam za słowo
Wiesz, że ja chętnie w Twój ogród wpadnę tylko czy efekt będie Ci potem odpowiadał to nie daję gwarancji i nie narzekaj bo masz cudnie, skarpa też w końcu zacznie satysfakcję przynosić, choć przyznaję, że trudny orzech do zgryzienia. Pomyśl, czy jak będzie zmiana w oczku to nie robić kaskady spływającej po skarpie, ja bym zrobiła bo aż żal tego ukształtowania nie wykorzystać
A mówiłam wczoraj do Ł.że na bank oczko skończyliście. Jestem świadkiem, że jak byłam koło 12:30 to mąż Sylwi stał w dole z łopatą i kopał sobie dołek Tak powiedział, hahah
I nawet w koło zasypaliście żwirkiem?
Ja wam chyba wypożyczę na 3 h to mi cały ogród zrobicie
Sadź wrzosy, ja ci ciąć pomogę
Robotę Ci jeszcze na bank przywiozę, ale co to dla was
Ogród Sylwi jest tak cudowny, że ja się w nim odstresowuję, nawet jak ma chwasty
I zaklepuję niebieskie astry.. moja skarpa woła o pomstę do nieba, taka biedna.
a jakby połączyć ta rabatke że skarpa i płyty by w niej były? Ta skarpa taka z cicha pęk może też by na tym skorzystała.. jakoś żeby to spójne było
masz może jakiś plan ogrodu? Lub choć tej części?
W ogóle nie jestem zadowolona z róż w tym roku...
Chopin tak rośnie, to nic dziwnego. Drugie tłoczenie ma zawsze bardzo wysokie, niezależnie od cięcia.
Polar Bear są bardzo podobne do Limelight. Teraz u mnie różowieją lekko, nie są białe. I nie będą, potem zaczną beżowieć...
Urlop to już wspomnienie tylko, szkoda
Cycek na dorosły już wygląda, znowu robota, nie tak miało być
Wrzesień zaczął się deszczowo i dobrze, bo już tego brakowało.
Mieszkam blisko rzeki Warty, miałam ostatnio przeprawę promową i bardzo wysoko był brzeg koryta rzeki, dosłownie skarpa. Zaczęłam się dziwić, że tak to jeszcze nie widziałam, a przepływałam promem już w tym roku, w tamtym i winnych latach też( to jakieś tam pojęcie mam). Pan pracujący na promie włączył się do rozmowy mówiąc, że stan Warty jest krytyczny.
U nas pada w tym roku ale woda spływa z południa Polski, no a tam przecież suche lato. Stąd ten deficyt.
Dzisiejsze fotki deszczowe.
Ślaz
Maliny- drugie owocowanie się zaczyna
Rozchodniki te powyżej chociaż ciasno to i tak wielkie
Tak, soczyście W lipcu i sierpniu 40 m3 wody na rabaty poleciało
Phantom i Mega Pearl bardzo podobne do siebie, ja bym się nie zastanawiała. Mam je posadzone dość blisko siebie, po obu stronach huśtawki, praktycznie kwiat nie do odróżnienia. Zobacz sama. Pierwsze zdjęcie to Mega Pearl, drugie Phantom
Kora się sprawdza. Skarpa w dobrym stanie Jak przechodzę, wyrywam jakieś drobnostki, ale nie plewiona już grubo ponad miesiąc...i czysto wygląda Trochę od góry zjechało, muszę uzupełnić.
Za dużą reklamę zrobiłyśmy tej korze, to wykupiona Trza upolować
soczyscie u ciebie ...ten łan hortek mnie zachwyca sama sobie 4 szt w rzedzie w tym roku posadziłam
dalej szukam mega Pearl nie znalazłam nigdzie ...na pniu tylko pahnom był w pisarzowicach w japońskich .....nigdzie indziej nie było hortek na pniu ...nawet u koniora gdzie w zeszłym roku stał cały szereg
PS. po kore byłam w Tychach nie ma juz ciekawe czy kupie ja w Krakowie ...bo zdecydowałam wyscielić ...bo dzień po plewieniu ...przy tych deszczach plankton mi szaleje ...jak twoja skarpa po urlopie i ulewach? kora sie sprawdza...chwast sie opamietał?
Dziękuję, ale skarpa dalej sprawia problemy. Walczę z randapem i co chwila chodzę truje je a one wyrastają. Już mam troszkę dosyć, bo tam tyle miejsca i tyle by można posadzić a sam piach i nic nie porośnie. Ale z nowości kupiłam grujecznika i posadziłam na skarpie i świerki serbskie - zobaczymy jak sobie poradzą
Sialam w czterech miejscach
Na froncie który pokazywałam wschodzila najdłużej bo zimna wiosna była. A potem ta na rabatach siana w czerwcu to po 2Tyg już ładna była
I powiem Ci że różnice w glebie mam ogromną..jak trochę wysiłku włożyłam w uzyznienie to teraz się cudnie sadzi, mały szpadelek i lecę. Wcześniej zbity kamień taki że bez męża ani rusz