Trawniczek prosił, żeby przekazać koleżance Johance, że dziękuje i będzie się starał być zawsze taki puszysty zieloniutki
Właśnie teraz się podlewa, żeby jutro cieszyć oczy gości
Byłam u Ciebie zobaczyć wykopanego graba, wydaje mi się, że to właśnie grab zwyklak. Ten mój tak dwa lata temu wyglądał.
a to moje tawułki, bardzo wdzięczne rośliny i trzymają fason raz do roku cięte. W głębi rabata niebieska, która wymaga przemodelowania i oczyszczenia bo perz się zalęgł tam i inne chwasty no i przegorzan dominuje wszystko. Trawa dzisiaj została skoszona
Mam takie drzewko i nie wiem co to jest? Chyba jakaś odmiana klonu. Czy ktoś to rozpozna? Czy to jest jedno drzewko czy 3? Jak najlepiej to przesadzić? Będę wdzięczny za pomoc.
A w innych miejscach to ciągle busz do ogarnięcia Na tym zdjęciu widok na warzywnik w dole, z irgą nie będę walczył
tutaj hortensje krzewiaste co potworami się stają i zarastają ścieżkę dalej widać kolkwicję
nie wiem czy hortensje ogrodowe zakwitną bo pąki ostatnio czarne widziałem, ale na zdjęciu dalej ogrodowe są
Ech, Marku, na niezbyt woniejący temat kulturalny my zeszli.
W ogrodzie czas konwalii, kiedyś miałam, potem wyrzuciła, ale to uparte stworzenie, znowu w tym miejscu się pokazała. I chyba zostanie. Jak taka niezniszczalna.
I do tego niezapominajki.
Dobranoc
Plany na donicowe tarasy powstają. Ja bym świerka objęła, ale trzeba pamiętać o nie zasypaniu szyjki korzeniowej i nie pamiętam teraz, która z dziewczyn mi kiedyś mówiła, że świerki nie bardzo lubią zasypywanie korzeni grubszą warstwą ziemi....duszą się czy coś w tym rodzaju.... z drugiej strony bez tego podniesienia trudno coś pod nimi posadzić
Kasiu nie mam, bo mój ogród ma szerokości tylko 25 metrów, a rów idzie właśnie przez szerokość. Do tego jak jest powódź to do mnie dopływa on już rozlany na 60 metrów swojej szerokości. Powódź i fala to co innego niż stopniowe przybieranie, bo to ostatnie często po deszczu się zdarza, ale przeróbki jakie poczyniliśmy pomagają utrzymać go w korycie choćby wypełniony po brzegi.
tu wypełniony po brzegi, ale ogród nie zalany
A tu fala powodziowa, serce mi się ściska jak sobie przypomnę. Taka fala do mnie dociera na raz jak tsunami