Ogród bez reguł

galgAsia 21:19, 28 wrz 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

Lucy, Gosia, Zuza, Basia - cośmy się napatrzyły na te grzyby, to nasze

Jeść nie dali

Ale oglądanie nie niesie ze sobą żadnego ryzyka

Ja nie jestem wytrawną grzybiarką, nie mam patentów na rozpoznawanie grzybów, zawsze idę z kimś, kto się naprawdę zna.

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

Ania111 21:24, 28 wrz 2020

Dołączył: 03 wrz 2019
Posty: 4633

Do góry

Magara napisał(a)

Dopóki nie kupiliśmy działki nie zbieraliśmy rydzów, bo one jak yeti - niby są, a nikt ich nie widział
Teraz wierzę, że i yeti istnieje, na Kaszubach pewnie z Mumoczem się jakoś dogaduje
Na zdjęciu moje wczorajsze rydze - pół godziny w dwie osoby na pobliskiej łące... Asia, zdjęcie jutro wieczorem wywalę
Na rydze się cieszę bo je uwielbiam, dzisiaj też przyniosłam i jutro też pójdę z założeniem, że zbiorę tylko tyle co na obiad i ani jednego więcej
Ale ogólnie mam nadzieję, że kaszubskie mądrości się nie sprawdzą, podobnie jak powiedzenie, że "zdrów jak rydz" (dobre 20 procent zarobaczone)
Chciałabym zimy, żeby wymroziła ten cały szajs ślimakowo-wirusowo-covidowy

ojej ,
jakie grzybobranie

piękne i jak dużo

... u mnie jednak nie mam żadnych grzybów

____________________
Ania Spelnione marzenie

galgAsia 22:19, 28 wrz 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

anabuko1 napisał(a)

U mnie tylko jeden dzień popadało.
Ale dobre i to,bo już sucho było.I to mocno.
Też mam nadzieje ,że jeszcze grzyby będą

Od piątku spadło jakieś 50 litrów wody na m2

Jest dobrze

Jak się ociepli, grzyby będą

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

galgAsia 22:21, 28 wrz 2020

Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915

Do góry

Pszczelarnia napisał(a)

pomyka jesień ... .

Ciekawe, do zdjęć letnich ogrodu wraca się chętnie w zimie ale do jesiennych chyba nie tak często. Ja tak mam, choć jesień spłoszoną uwielbiam.

Może to kwestia ilości słońca na zdjęciach... Na letnich jest go zdecydowanie więcej... Ale jesienne kolory nie do podrobienia

____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.

Magara 22:52, 28 wrz 2020

Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6505

Do góry

galgAsia napisał(a)

Ani mi się waż to dowód na istnienie Yeti Nie ruszaj, bo po łapach

No dobra, dobra, nie usunę bo to chyba historyczne zdjęcie - dzisiaj po rydzach ani śladu, parę sztuk raptem, więc ten wysyp był godny wspomnienia o Yetim

Kończąc temat rydzowy:
Gosiek33: kiszonych nigdy nie robiłam, jakoś do mnie kiszony grzyb nie przemawia, póki co

robiłam w zeszłym roku rydze w marynacie, ale szału nie było, robiłam też w solance takie drobniejsze kawałki do jajecznicy na zimę, w tym roku też zrobiłam w solance do jajecznicy i do tego takie większe kawałki do odsmażenia w maśle

Bo takie lubię najbardziej - goły rydz, masło, czosnek, sól, pieprz

Lucy

Ja też się rydzów bałam jeszcze nie tak dawno, po łąkach rosną podobne do nich jakieś kosmatki-włochatki, ale wydaje mi się, że rydza, z tym jego pomarańczowym wybarwieniem po cięciu, nie da się pomylić z niczym innym

Zuza, no właśnie na maśle

A znęcać się nie chciałam

Mi tegoroczne rydze rekompensują sarnę na działce - ja jej tylko rydze na łące podbieram, a ona mi żre wszystko jak leci a na dodatek nie wiem jak sobie radzi z pokonaniem płotu

I korzystając z okazji - wszystkim Wam życzę ładnej pogody, godnej ZPJ, podobno taka ma być jeszcze tydzień

P.S. Asia, nie ma jakiegoś programu grzęda PLUS???

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty

Helen 06:15, 29 wrz 2020