Uwielbiam kminek!

antracyt napisał(a)

Jak można nie lubić kminku, no nie rozumiem... to jak Ty zjadasz kapustę kiszoną

Bez kminku Jest pyyyszna

To jeszcze jedna anegdotka, tym razem sprzed kilku lat.
Siedzimy sobie z eMem w barze w Krakowie, czekamy na zamówiony żurek. Ja siedzę tyłem do kuchni, nie widzę, co się tam dzieje. I w pewnym momencie mówię: idzie pani z naszym żurkiem i niesie chleb z kminkiem. eM patrzy na mnie jak na wariatkę... Pani stawia nasze żurki i chlebek... Oczywiście - z kminkiem . No tak mi pachnie paskudnie, że nie jestem w stanie tego znieść...

Uuu, to widzę, że jestem w mniejszości...

Kminek lubię, za to nie znoszę kolendry

galgAsia napisał(a)

Uuu, to widzę, że jestem w mniejszości...

ja tez wole kapuste bez kminku, moja mama go kiedys nie dodawala ale wiecie kolezanki, przepisy ttp i td i zaczela go dodawac. kapusta skaszaniona. tak wiec jak robi to odklada porcje dla mnie bez kminku.
w chebku tez nie lubie

AnnaCh napisał(a)

Kminek lubię, za to nie znoszę kolendry

A wiesz, jak byłam w styczniu w Azji, to i kolendrę polubiiłam

Ale się ubawiłam, i tak nic Was nie rozumiem.
A kminek może być, kolendrą i anyżem mnie można wygonić

O Jola! Ja anyż tyż lubię

kolendry tez nie lubie ale ciasteczka anyzowe mniam i pycha

anyżu nie znoszę, kminek uwielbiam jako wyjątek rodzinny