Dziękuję dziękuję
Przyjmuję tylko uścisk prezeski Ogrodu bez reguł
Żaden inny prezes nie wchodzi w grę.
Przyznam się, że nie było to dla mnie trudne z racji mojej Wiktorii. Pisałam w tamtym roku, że z racji zajęć na uczelni miała opracować 100 roślin łąkowych. No to jeździłyśmy po polach, robiłyśmy fotki, potem je wywołałyśmy. Na odwrocie miała opisane nazwy po łacinie i te cechy wszystkie i tak się uczyła. Później do zaliczenia musiała zebrać bukiet z okolicy uczelni, także roślin miałyśmy opisanych mnóstwo.
Z obiektywem Wujka G też znalazłam co to ale Renia mnie ubiegła. Ale dobrze bo ja Poszłam na łatwiznę a Renia wykazała się wiedzą, swoją własną Renia czapki z głów
Całe szczęście, że właśnie takim uściskiem dłoni dysponuję
W ogólniaku robiliśmy na biologii zielniki, bardzo to lubiłam, jak również biologię jako taką. A kilka lat temu, przed wyjazdem do Białowieży i w Bieszczady, kupiłam sobie Atlas dzikich roślin i na każdą wyprawę targałam go ze sobą. To było przeżycie, znaleźć piołun czy żywokost w ich naturalnym środowisku A mój eM się nauczył, jak wygląda cykoria podróżnik
Pozdrowienia dla mądrej córki
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.