Bardzo możliwe, gdzie bym nie zdejmowała trawy to zawsze coś znajdę.

szpaki? to na stowe pedraki wydziobuja

Szkoda że coś je spłoszyło i całego trawniczka nie podziubały
Raz do roku mam taki nalot w zeszłym roku była ze dwa jak nie trzy razy większa chmara.

Hej Dori
Jak kocisław?

Działasz coś w ogrodzie?

Kocisław bez zmian ale cały czas mamy nadzieję że jednak z tego wyjdzie, choć lekarze mówią że to mało prawdopodobne.

Do ogrodu nawet nie wyszłam dziś, niby nawet ciepło ale wiatr bardzo silny. Wczoraj za to przyciełam część świerków, może jutro dokończę bo już zaczynają ruszać. Wiem że powinnam szybciej ale najpierw śnieg leżał a potem chora byłam i tak wszystko leży. Słabo widzę ten sezon :-\

Spokojnie zrobisz wszystko, to nie wyścigi

Zdrowiej, Ty i kot! Ogród nie ucieknie. Pozdrawiam

Dorii napisał(a)

Takich gości miałam przed chwilą

U mnie to bardzo częste zjawisko, jest ich nawet kilka razy więcej.

Agatorek napisał(a)

Spokojnie zrobisz wszystko, to nie wyścigi

popcorn napisał(a)

Zdrowiej, Ty i kot! Ogród nie ucieknie. Pozdrawiam

Dziękuję za słowa otuchy :-*

Trochę to jednak wyścigi a na mecie czekają spełnione marzenia o pięknym ogrodzie. U mnie jednak mam wrażenie że meta coraz dalej.

Nie pracuję teraz zawodowo i liczyłam na to że podgonię ogród a tu ciągle jakaś kłoda pod nogami. Staram się wyluzować ale łatwo nie jest

ajka napisał(a)

U mnie to bardzo częste zjawisko, jest ich nawet kilka razy więcej.

U mnie też bywa więcej, dużo więcej