Ja tez blokowcem nie jestem

Miałam blokowy incydent, bo wyjścia nie było, ale jak się znalazło, to nawet pomieszkiwałam na kupie z Rodzinką, żeby coś już w domu wykańczać za pieniądze ze sprzedaży.
W 2015 się wprowadzałam,a jeszcze mam 3 żarówki zamiast żyrandoli, aż wstyd
Dużo rzeczy sami robiliśmy, ale największy wyczyn, to eM porwał się z kolega na podłogówkę
Chyba sobie te wszystkie prace trzeba dawkować, dla lepszego zdrowia psychicznego. Nie ma się co spieszyć, dzieci szybko rosną, póki małe, to raczej priorytet