Żeby nie było że tylko na hamaczku się wyleguję to pokaże takie oto brzydkie zdjęcie w trakcie. Idzie po malutku ale do przodu. Mam jednak nadzieję że za rok taras będzie otoczony falującymi trawami
Nie uwierzysz, ale dzisiaj właśnie myślałam sobie- ciekawe, co tam u Ciebie- dawno nie dawałaś znaków życia. A tu proszę- jest miejsce na nową rabatkę!
Co tam planujesz sadzić poza trawami? Jeszcze przed końcem sezonu, czy na wiosnę?
Kolorowe zdjęcia bardzo fajne. Widząc nasturcję, myślałam, że to niebieskie A bodziszki i werbena u Ciebie szaleją
Jeszcze dużo pracy przede mną ale najgorsze czyli przekopywanie na dwa szpadle z piachem już prawie skończyłam. Pozostanie domieszać dobroci i przekopać jeszcze raz ale już płycej i przejechać glebogryzarką.
Pewnie mnie myślami zmotywowałaś do zrobienia kilku zdjęć. Miałam wczoraj zrobić bo słonko było ale jakoś mi nie wyszło.
Na pewno będzie bodziszek Rozane, zachwycił mnie, kwitnie non stop. Będzie też krwawnica, szałwia carradonna jeśli udadzą mi się sadzonki, jeżówki, werbena . Chciałabym żeby zawsze coś kwitło i żeby dużo motyli było
Na części tej za ścieżką będę teraz sadzić. Tam większość była przekopana już w zeszłym roku i się przegryzło mam nadzieję i osiadlo. Teraz tylko muszę poprawić kształt bo miał być inny. Ewentualnie jeszcze domieszać tego i owego w miarę potrzeb. I jeśli pogoda pozwoli to będę sadzić.
Reszta raczej poczeka do wiosny. Głęboko kopię więc rozsądniej było by poczekać aż trochę osiądzie.
Nasturcją teraz słabo kwitnie, chyba jej za zimno. Za to kolorku daje werbena której udalo się przebić.