Zwykłe szałwie, potwory sięgaja mi powyżej pada. Kilka lat temu siałam, wykielkowały 4 sztuki, myślałam że nic z nich nie będzie. Wsadziłam gdzie bądz a tu się okazuje że im całkiem nieźle przy miskantach też z resztą z wysiewów własnych.
Dziękuję
Choć na zapłociu rządzi natura
Irysów u mnie moc ale wlaśnie patrzę że nie uwieczniłam szczytu kwitnienia. Trochę szkoda bo właśnie przekwitają. Pogoda zupełnie nie sprzyjała robieniu zdjęć.
Zapłocie szaleje to prawda. Szkoda, że u mnie maki coś nie chcą rosnąć.
Rabatka przy tarasie podoba mi się. Widać, że za chwilę będzie tam kolorowy busz.
Mi w tym roku tak przeleciało kwitnienie piwonii. Jak wyjeżdżałam, to były w pąkach, a jak wróciłam za dwa tygodnie, to już prawie przekwitnięte. Irysy syberyjskie kwitną chyba ciut dłużej.
Ale sielski widok z tarasu. W końcu będziesz mogła trochę poleżeć na tym hamaku
Szałwie potwory. Może w przyszłym roku też spróbuję posiać.
Dostałaś nasionka czy może kupowałaś?
Zapłocie bardzo mi się podoba w tym roku tylko ciekawe jak długo maczki będą kwitły. Z mojej obserwacji wynika że maki nie bardzo lubią ciężką glinę. U mnie do tej pory też tylko pojedyncze egzemplarze kwitły i nawet na miedzach w mojej okolicy raczej mało. Zaczęly się pojawiać wzdłuż drogi utwardzanej gruzem. A moje na zapłociu rosną na hałdzie piachu czekającej na wymieszanie jej z ziemią na przyszłych rabatach.
Mam też maczki na niedokończonej rabacie z drugiej strony tarasu. Tam jest przekopane z piachem i czeka na inne dobroci.
Rabata przy tarasie dziękuje zapewniam że jest dużo ładniejsza niż na zdjęciach. Codziennie się nią zachwycam. Teraz jest to rabata fioletowo niebieska ale kilka roślin nie kwitnie jeszcze a będą one różowe. Podoba mi się tak bardzo że zastanawiam się czy tych różowych nie przesadzić.
Bez prawdziwego aparatu ani rusz ale nie mam więc musicie mi na słowo wierzyć że jest jeszcze ładniej
Irysy nadal kwitną ale są mało fotogeniczne teraz bo większość jest w stanie przekwitania. Pojedyncze kwitnące wyglądaja smutno wśród morza zwiędniętych.