Ogrodnica niszczylistka.
Też mam nalot w tym roku. Niszczę, przyznaję się, bo uważam, że trzeba przywrócić równowagę Kosy chyba też je łapią, ale same nie dałyby rady, więc pomagam.
Ja bym się tą pleśnią nie przejmowała. Grzyby też biorą udział w rozpadzie tkanki martwej. Na pewno nie jest to grzyb chorobotwórczy. Wymieszaj obornik i siuu, do ziemi
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Płukać obornika nie będę. Mogłabym na nową gnojówkę przerobić ale już wszystko podlane. Na razie wykorzystam całość bez pleśni, a potem pod mniej wrażliwe rośliny resztę
Sylwia z chęcią skorzystam z zaproszenia ale w przyszłym miesiącu Będę musiała wtedy znowu lubuskie odwiedzić i samochodem podjadę z sadzonkami w prezencie. Teraz zmodyfikowaliśmy plany i wszystko załatwimy w piątek a potem siup nad morze