Basiu, ja wcale tak dużo odmian nie mam. Sporo się wykruszyło, a nowych w tym roku nie kupowałam. Asia ma o wiele wiecej i przepiękne, tylko zdjęć nam szczędzi niestety

Ostatnio miałam sporo jeżdżenia, załatwiania, nerwówki... na weekend planuję nie ruszać się z domu. Potrzebuję pobyć w ciszy, bez podróży i dodatkowych bodźców. Może coś ogarnę, ale na razie kawka w ulubionych okolicznościach ogrodowych

Candy Rokoko w rewelacyjnej formie. Takiego efektu się nie spodziewałam

Wczesne maliny zebrane i zamrożone, powoli nadchodzi czas wiśni i porzeczek.

Zaczęłam bukietowanie na większą skalę, przynajmniej jeden dziennie powstaje bez straty w widokach rabatowych. Lubię ten czas

Piękne kwiatuszki przy niedzieli pokazujesz Zuza.
Czy ta candy rokoko to jeden krzak ? Mam 3 od zeszłego roku ale im daleko do Twojej.

No właśnie co za potwór… myślałam że to mala róża

Tak, to jeden krzak
Na dopalaczach w postaci obornika

Piękne i takie sielskie widoki Chyba ciepło masz?

Wiśni zazdroszczę. U mnie w tym sezonie ich nie będzie. Okoliczności przyrody towarzyszące piciu kawy masz cudowne. A ta róża rzeczywiście kwitnie jak szalona. Mam nadzieję, że weekend minął zgodnie z planem. Cicho, niespiesznie i spokojnie.

Candy Rokoko Twoja cudna
Mam Lemon Rokoko, sadzona jesienią, malutka jest, ale cała w pąkach, nie mogę się doczekać kwitnienia Mam nadzieję, że weźmie przykład z Twojej, bo też koksu dostała

antracyt napisał(a)

Zaczęłam bukietowanie na większą skalę, przynajmniej jeden dziennie powstaje bez straty w widokach rabatowych. Lubię ten czas

Bukiecik bardzo energetyczny do tego w pasującym dzbanuszku, pokazuj następne

Anda napisał(a)

Piękne i takie sielskie widoki Chyba ciepło masz?

Tak, od wczoraj jest ciepło, jak dla mnie nawet gorąco.
Letnie portrety zaczęłam robić. Wszystko tak szybko pojawia się i znika, że nadążyć nie można.