Kierunek zdecydowanie nie jest nowy
Chociaż mi w jego osiągnięciu "pomogły" ślimaki. Pożarły wszystko inne w skrzyni, a cyniom zrobiły porządne Chelsea chop
Ciekawe, czy sobie w Twoim buszu poradzą. Moje cyniowe resztki nasion rzuciłam w skrzynie warzywne. Mimo dobrej ziemi i podlewania nie są zbyt dorodne, reszta ekspansywnego towarzystwa dość mocno je zagłusza.
Czy u Was też szerszenie konsumują jabłka? U mnie uparły się na jedną odmianę i chyba 1/5 owoców wyjadły. Zostawiają dosłownie samą skórkę i gniazdo nasienne. Myślałam, że one to bardziej drapieżnicy, a tu proszę - smakosze jabłek i to akurat przepysznej odmiany!