Takie podejście ma swoje minusy, ale nie będę sobie nimi głowy zaprzątała na zapas
Papryki na krzaczkach w szklarni wiszą. Chyba dojrzewają, a na pewno wolę je tam niż w lodówce, gdzie miejsca brak To kolejny rok, kiedy donice z nimi wstawiam pod koniec sezonu do szklarni. Chłód im nie straszny, a minusów wielkich jeszcze nie ma.
"Matki pingwinów" to według mnie fajny serial, chociaż możliwe, że rodzice z podobnymi problemami mogliby powiedzieć, że zbyt polukrowany, zbyt na wesoło i zbyt stereotypowo. Tak, na Netfixie jest. Z pakietem nie doradzę, porównania nie mam. Hani zapytaj, ona wciąga nałogowo nie tylko książki
Bażanty latają, chociaż nie są w tym mistrzami - trochę jak kury właśnie. O tym, że lubią na drzewach przesiadywać dowiedziałam się już jakiś czas temu. Okoliczne bażanty potrafią przesiadywać na cienkich gałązkach wysoko na brzozach i na sosnach
Bożenko, takie "nadrzewne" kury też widywałam, chociaż te Twoje to na rekord szły w górę
U nas teraz wokół zjadliwa ptasia grypa panuje. O dziwo moja wieś nie jest na liście ani obszaru zapowietrzonego, ani zagrożonego. Mimo wszystko kur luzem nie widać.
Ten serial jest u mnie pierwszy w kolejce. Dzisiaj skończyliśmy oglądać Szadź 4.
Też czekam na deszcz. Nie padało u mnie od 3 tygodni., a to przecież jesień.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Jakoś trzeba wypełnić wolny czas.
Jakiś czas temu miałam fazę na seriale koreańskie. Dobrze się oglądało seriale Chwała, Stranger i Squid Game.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
W szoku paprykowym jestem - postrzegałam papryki jako mega ciepłolubne na każdym etapie ich rośnięcia
Chyba przy N. pozostanę, ale to jeszcze nie czas na wybór. Jeszcze prace porządkowe na zewnątrz, potem domowe porządki, a dopiero później trzeba będzie znaleźć wypełniacz
U mnie dzisiaj mikro mżawka - oby przerodziła się w coś więcej.
Matki pingwinów przeplotłam sobie z Kaos. Podoba mi się i przy okazji mózg wydobywa z zakamarków pamięci mity greckie
Jak mieszkałam w Poznaniu to listopad nie wydawał mi się tak strasznie męczący. Ciemność i kiepska pogoda nie przeszkadzały w popołudniowym funkcjonowaniu poza domem. Na wsi po godz 16tej mam ciemność. Bardzo tego nie lubię, duszę się przez kilka pierwszych tygodni zanim się przyzwyczaję. Seriale trochę pomagają przetrwać ten moment.