U mnie w ogrodzie dwa lata temu był, w pierwszej chwili się go wystraszyłam bo taki duży, a próbował spijać nektar z mojej....kurtki Niezapomniane spotkanie
Te astry zaraz bym wykopała!!
Olbrzymie ćmy miałam w zeszłym roku, takie giganty, że strach było wieczorem chodzić Ale latały właśnie do tytoniu, którego nie mam w tym roku. Floksy też lubiły.
Czyli nie jestem jedyna Ja się tej ćmy nie przestraszyłam, czekałam na to spotkanie Kilka dni wcześniej mąż ją zauważył i nawet filmik nagrał, jak w locie do nektaru się dobiera. Jak koliber To ćma migrująca i pod koniec września powinna ruszać w podróż, pewnie w tym roku już jej nie zobaczę.
A te astry odrobinę skubnę, rośnie ich tyle, że pół ogrodu mogłabym nimi obsadzić
Szaro, buro i pada. W przerwie między deszczem a deszczem zrobiłam szybki obchód.
Winobluszcz się pokolorował
Astry na różance też Tajemnicza roślina, którą miała być barbulą, ale pewnie będzie chwastem ma czas do przyszłego roku, żeby zabłysnąć. Chociaż już straciłam nadzieję
Przyjemnej niedzieli
Rabata trawiasta z Levaną: Miskant Rosi, Nr37, Memory(opcjonalnie), Molinia Karl Foerster. Przydałby się jeszcze wysoki krwiściąg, boltonią i może wernonia.