Irga błyszcząca wytrzyma suche stanowisko i bezproblemowo można ją utrzymać na wys 1,5-2 m. Przebarwia się cudownie. U mnie niestety ma jedną wadę- jak kwitnie przyciąga watachę szerszeni. Dlatego w tym roku na jesieni eksmituję ją dalej na ogród.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Zuza Cały czas podglądam jak mogę co u Was się dzieje
Ja też na etapie myślenia o żywopłocie liściastym, może w tym roku się uda jeszcze coś zadziałać
Tyle że ja to tylko kawałek chcę, 11 metrów mi wychodzi (a może 19 - no nie pamiętam teraz), ale wymyśliłam pęcherznicę i jestem coraz bardziej do niej przekonana
Bardzo bym chciała grab albo buk, ale primo - na tym fragmencie mi się nie wpasowują, a secundo - nie mam tam tyle miejsca, żeby je ciąć
Pęcherznica może sobie przez płot od drogi przerastać, szybko rośnie, nie jest wymagająca ani co do wody ani co do gleby (mam już cztery i widzę na własne oczy ), no i finansowo jest to opcja do dźwignięcia - więc chyba w tym kierunku ostatecznie pójdę,
Ale jeszcze poczekam co u Ciebie za mądrości wyczytam w ramach porad
Magara, u mnie liściastego też koło 19 metrów będzie.
Nieformalny żywopłot z pęcherznicy mijam kilka razy w tygodniu i bardzo mi się podoba. Cięty pewnie sporo stracił by na uroku.
Ja się teraz waham między irgą a ciągle ligustrem ( kojarzy mi się z wiejskimi ogrodami i mam do niego sentyment). Odrobinkę czasu na decyzję jeszcze mam