Czarne tulipany posadziłam kilka lat temu w zupełnie innym miejscu, potem podzieliłam i przeniosłam na nowe rabaty. Mnożą się na potęgę i zaczynają dominować. Początkowo były dużo wyższe i większe, teraz dorównują wzrostem reszcie towarzystwa. Tez je lubię, ale jako dodatek.
Czasami człowiek potrzebuje rewolucji Helen będzie miała piękne nowe nasadzenia, zerknęłam w rysunek z rozplanowaniem roślin. Nie dziwię się, że chciała jak najszybciej znaleźć nowe domy dla tych, które już nie będą pasować. A nam się udało