Zazdroszczę wyjścia z kawką na ogród.

U mnie do tej pory mszyc na japońskich nie było. Za to wczoraj zdejmowałam z klona Sangokaku... Nie dość, że bidok po zimie opitolony na 30 cm to jeszcze mszyce na młodych listkach .

U nas jest jakaś inwazja mrówek, wszędzie ich pełno.
Zuzia jaki ekologiczny preparat na mrówki stosujesz? Muszę chyba zdobniczkę unicestwić. A w zeszłym roku nie było jej na buku albo niewiele.

Na mszyce jakiś kupny ekologiczny spryskiwacz mam, a na mrówki wokół domu rozsypuję sodą oczyszczoną. Koło roślin to już chemią je traktuję. Muszę niektóre róże podsypać, bo przez mrówki kiedyś jedną straciłam i wolę nie ryzykować.

edi75 napisał(a)

Zazdroszczę wyjścia z kawką na ogród.

Sama sobie czasem tego zazdroszczę Smakowała przepysznie, a potem wypieliłam 2 rabaty i zrobiłam kancik na starej części różanki Popracuję wieczorem, skoro i tak ma padać

antracyt napisał(a)

Musiałam jeszcze cyknąć foty tym ostatkom Postarały się w tym roku

Jest na co popatrzeć..

antracyt napisał(a)

Bardzo ładny powojnik, ciekawy kolor. Tulipanki też.
Mszyce mam na kalinach, nie wiem czy opryskać, czy dadzą radę, nie lubię chemii.
A o jakim preparacie piszesz ekologicznym?

Też podoba mi się ten powojnik u nas mszyca już pojawiła się na porzeczkach, muszę zobaczyć czy na kalinie też jest.

Rabarbar ładnie zaszalał Śliczne epimedia masz

Dziewczyny, ten powojnik za chwilę zrobi się kremowy, ale w takiej zielonej fazie podoba mi się najbardziej. Pasuje teraz do leśnej, potem to już trochę jak kwiatek do kożucha

Alicjo, jutro sprawdzę co to za preparat, ale na pewno łatwo dostępny w marketach wszelakich typu casto.

Sylwia, rabarbar od ostatniego mierzenia urósł ok 25cm, jest już mojego wzrostu Wyczytałam, że kwiatostan do 2m może sięgnąć. Nic dziwnego, że osłabia roślinę. Ale wrażenie robi Epimedia to moje zeszłoroczne nabytki. Trochę żałuję, że więcej nie nabyłam, bo kosztowały grosze, a takie wdzieczne z nich rośliny.

Ewo, połowę tych tulipanów dokupiłam w zeszłym roku i zupełnie nie pamiętam, żebym planowała tą samą odmianę. To skleroza albo zabawny zbieg okoliczności