antracyt napisał(a)

Trochę się pourlopowałam
Ogród przez ten czas zarósł strasznie, ale żyje Nie wiem kiedy doprowadzę go do porządku, pewnie jesienią

Z tego zdjęcia bije wakacyjna radość Ogród też troszkę odpoczął od Ogrodnika

Też mam wrażenie że jak nas nie ma to wszystko szybciej rośnie ....

Ania, to trochę jak z dziećmi. Nie widzisz kilka dni i nagle wracają dużo wyższe

Kasiu, u mnie z zimowaniem dalii też różnie bywa. W tym roku chyba wszystkie przeżyły, ale co roku to loteria. Z nowości jeszcze 2 trzymają mnie w niepewności, szkoda, że część połamaly nawałnice, nie odbiły już.
Bzyki w koniczynie fajne, ale wczoraj tylko na chwilę wyskoczyłam bez butów przed koszeniem... i po raz drugi nadepnęłam na trzmiela... swędzi koszmarnie aż po udo.

Mgduska napisał(a)

Z tego zdjęcia bije wakacyjna radość Ogród też troszkę odpoczął od Ogrodnika

Coś w tym jest

Na wakacyjny wyjazd kupiłam hamak. Marketowa taniość, ale wróciła z nami do ogrodu. Nie na hamakową, bo na razie brak na niej intymności i cienia.
Ta miejscówka okazała się o dużo lepsza, z sauny latem i tak nie korzystamy

Hamak dobra rzecz. A miejscówka wygląda świetnie. Jeszcze zdjęcie z hamaka by się przydało.

To może następnym razem, kiedy "kosiarkowi" dokończą pracę. Teraz mam dość ciekawe zygzaki na horyzoncie

Przysiadłam na chwilę, ale na hamaku teraz słońce i lepiej będzie wrócić za 3godziny.
Widok taki mam



Chciałam się jeszcze pochwalić spontaniczną kompozycją na krawędzi prawdziwej hamakowej(bez hamaków). Uwielbiam jej lekkość i wiejski charakter. Zaraz dojdą słoneczniki i koronkowa hortensja, a potem trawy i astry Wszystko pięknie faluje na wietrze

Hej, czy to nowa Confetti?
U mnie już też kwitnie. Cudna jest.

Pięknie wszystko się miesza. Sielsko.

Nie, to jeszcze malutka Levana.
Confetti jest przy mini oczku, na razie w zielonych pąkach. Myślę, że będzie bardzo ładna jak zakwitnie