Dalie cudne, nie wiem, która ładniejsza.

Nicol, obie odmiany z Twojej listy chciejstw warte są zakupu. Penhill na początku miała olbrzymie kwiaty (jak różowa u Ciebie na zdjęciu), kolejne nadal są spore, ale nie aż tak. Ona jest najmniej dokarmiana (nie mam jak się do niej dostać ) to pewnie dlatego. Mikayla to zupełnie inna grupa barw, zimna, ale też piękna.
Alfred Grille? Rzeczywiście podobna

Fuksjo (uwielbiam fuksje ), tą moją nn też podejrzewałam o bycie Fringed Star, ale jest dużo mniej napakowana.

Alicjo, ja je wszystkie bardzo lubię (no może prócz nn ulubienicy motyli). Zimą na pewno będę się rozglądać za kolejnymi pięknościami

Dziewczyny, muszę się na szybko pochwalić
Mój grujecznik do tej pory nigdy się nie przebarwiał. A w tym roku, nie dość, że pachnie cudnie, to jeszcze bardzo ładnie wygląda Obok, dla kontrastu kalina Kilimandżaro, której się wydaje, że nadal jest wiosna. Pędy ma wciąż świeżo zielone i cały czas pojawiają się nowe liście. Podobno ta odmiana wolno rośnie, ale raczej nie u mnie. No chyba, że trafiłam na kolejną pomyłkę.

Ostatnio chyba Mrokasia uświadomiła mnie, że są 2 rodzaje kaliny Kilimanjaro i że się różnią - jest Kilimanjaro i Kilimanjaro Sunrise. Ja zawsze myślałam, ze jest to jedna i ta sama kalina. Moja kalina ani nie jest stożkowa, ani mała, ani wolno rosnąca....

Grujecznik fajnie złapał kolor. I piękne masz te dalie, ja nie mam do nich ręki. Jakieś takie powykręcane mi rosną.

No widzisz, czyli Ty też mi uświadomiłaś, że chyba szybciej się od sąsiadów osłonię Mi to pasuje Chociaż, gdyby przy okazji pokrój stożkowy się zachował, to byłoby jeszcze lepiej.
Dalie dostają ode mnie tylko słoneczne stanowisko, dużo jedzonka i wodę, to wszystko. Nawet z chmarą mszyc za bardzo nie walczę. Cieszę się, że takie dorodne wychodzą, chociaż pierwszy rok u mnie był dla nich dość trudny, przeżyły najsilniejsze

Dalie są rewelacyjne . Wyglądają jak z innej planety

Kusisz zapachem grujecznika ale to chyba dość duże drzewo rośnie, czy się mylę? Pięknie się przebarwia

Ładny ten grujecznik - masz męski czy żeński egzemplarz?, właśnie czytam, że są takie i takie, a każdy osobnik ma swoje zalety.

To nawet nie wiedziałam. Ja mam raczej męski egzemplarz, taki mało kształtny
Zaciekawiły mnie te różnice w egzemplarzach, napiszesz coś więcej?

Basieksp napisał(a)

Kusisz zapachem grujecznika ale to chyba dość duże drzewo rośnie, czy się mylę? Pięknie się przebarwia

Ja mam czysty gatunek (podobno), ma być duży. Występują też mniejsze odmiany, warto poszukać. Zapach ma przepiękny, dzisiaj czuję go nawet przy otwartych drzwiach tarasowych