Zuza o planach czytam dobrze, tak spisać na karteluszce wstępne założenia, a później tak fajnie się ta lista nam wydłuża ciemierniki u Ciebie kwitną u mnie też już zaczynają, jakoś te kwiatuszki przypominają mi o tym, że już dnia przybywa i wiosna coraz bliżej wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku pozdrawiam
Kiedyś nie zwracałam uwagi na ciemierniki, nie rozumiałam zachwytu innych nad zimowymi kwiatami. Zmieniło mi się i cieszę się z tego To takie przyjemne, bezobsługowe rośliny. W sezonie, kiedy wokół jest korowo, one dają piękną głęboką zieleń, a jak w ogrodzie szaroburo zaskakują kwiatami
Odpozdrawiam noworocznie
Ciemierniki są cudne, ja tam jestem w nich zakochana po uszy. Właśnie miałam wrzucić zdjęcia moich, niewiele widać spod śniegu, no i potrzebują jeszcze trochę czasu.
Jakoś co roku tyle mi się do zrobienia zbiera... rzeczywiście nie jest tego mało, ale ogród młody, to pewnie dlatego.
Żwir wokół szklarni chcę głównie dać w miejsca, gdzie nachodzi dach. Tam stawiam donice z paprykami. Dodatkowo jako wykończenie rabaty pod szklarnią. Polne kamienie będą bliżej pompy (tam stawiam konewki do nagrzania wody) i prawdopodobnie na ścieżce między nową cienistą a drewutnią. Chociaż w tym drugim miejscu jeszcze się waham. Początkowo chciałam zostawić tam trawę i mech, ale z powodu cienia trawa nie chce rosnąć, a mech rozjeżdżam taczkę. Kamienie wbite na płasko powinny dać radę. Z tego samego względu co u Ciebie kostka kamienna, przed kompostownikiem sprawdzi mi się brukowa. Tam chwasty rosną na potęgę, a że ziemia wilgoć trzyma, to przy deszczach robi się nieprzyjemne grząsko.
No ja mam jeszcze do dokończenia ścieżkę z kamieni Połączenie żwirowej z kamienną, którą mam przy szklarni. Te grubsze roboty zawsze są kłopotliwe, bo musi się zbiec pogoda z większą ilością czasu. Może jeśli wyznaczę chociaż jej przebieg, chłopakom będzie łatwiej się za nią zabrać, zobaczymy, bo wszyscy chętni do roboty, a w sezonie się okazuje, że nie ma kiedy..
U mnie spora część też jeszcze w pąkach (takich malutkich), najpóźniej zaczyna mój ulubieniec, piegowaty różowy nn.
Twój ogród Wiolu, z ciemierniki czy jeszcze bez, zachwyca nieustannie
Już niedługo się doczekamy kwiatów
Dzięki kochana za miłe słowa
Powiem Ci, że w końcu doszłam do tego etapu, że też mi się podoba zajęło mi to sporo czasu i wiele przeróbek,ale warto było