Dziewczyny, na moim wątku, ślimaki (przynajmniej teraz) mogą sobie pozować do zdjęć do woli

Nie wiem jak ze śniegiem, ale mróz jeszcze zapowiadany. Bardzo chce mi się już wiosny, ale wszystko ma swój czas. Teraz jest za to idealny na internetowe zakupy

Mikrokosmos fantastyczny

A co kupujesz?

Na razie robię rekonesans
Czekam niecierpliwie na nowy katalog z karpami dalii z miejsca, gdzie zrobiłam wstępną rezerwację. Jak znajdę jeszcze coś ciekawego to sobie dołożę i puszczę zamówienie. Do tego czekam też na potwierdzenie, ze szkółki gdzie przed świętami zamówiłam róże. Jak będę miała pewność ile dalii kupię i czy wszystkie zamówione róże do mnie dotrą, to dopiero wtedy zacznę wrzucać do koszyka inne rośliny. Jedynie w sklepie z nasionami conieco już sobie upatrzyłam.

Kibicuję w zakupach. Zamierzam w tym roku dużo wysiewać

Danusiu, dalie tak jak Ty będę w donicach podpędzać i na początek do szklarni trafią.
Niestety od tego roku muszę się ograniczać z zakupami nasion do takich, które pójdą prosto do gruntu. Przez budujący się obok bliźniak pogorszyły się mocno warunki świetlne na parapetach. Te najbardziej nasłonecznione zostawiam na pomidory, papryki i oberżynę. Nic więcej się nie zmieści. Może się kiedyś inspektu ciepłego dorobię, ale to plany dalekie...

Przez okno tarasowe coraz bardziej widoczne są białe plamy ciemiernikow Zastanawiam się, czy się jeszcze nie pokusić o jakiś kolor dla urozmaicenia, czy samą biel zostawić. Na pozostałych rabatach pełno mam za to takich kwitnących maluszków. Śniegowa pierzyna dobrze je zabezpieczyła przed sporym mrozem

Ja dziś zrobiłam obchód i coraz więcej cebulowych kiełkuje, ciemiernik narazie jeden kwitnie, reszta w pąkach

Śliczne te ciemierniki . Kwiatki w styczniu to coś pięknego

Brateczki się wysialy

Białe ciemierniki są śliczne i najlepiej je widać na rabatach. Jasny róż też. Te ciemniejsze już gorzej, zwłaszcza w cieniu.

Ciemierników już dzisiaj nie widać, przykryła je świeża warstewka śniegu


Zrobiłam sobie wstępną listę prac ogrodowych na ten rok.
Na razie nie jest bardzo długa, ale jak to u mnie, rozbudowuje się zawsze z miesiąca na miesiąc

1. Łączka narcyzowo-krokusowa w trawniku (na nowej części). Może dorzucę tam jeszcze czosnki i wysieję jakieś jednoroczne.
2. Poszerzenie hamakowej + malowanie płotu przy niej
3. Dokończenie różanki spożywczej (zostało sporo darni do zdarcia)
4. Płotek kończący nową cienistą (nadal jest tylko w mojej głowie,
czas to w końcu zmienić)
5. Komora kompostownika na liście, a co za tym idzie przesadzanie
wszystkiego co rośnie na jej miejscu(na razie nie mam pomysłu gdzie )
6. Ten punkt jest najmniej realny - ogarnięcie nawierzchni wokół szklarni i ścieżki wewnątrz. Jestem już na 90% zdecydowana na mieszankę żwiru i kamieni polnych, a przy samym kompostowniku kostki brukowej(pozostałej z tarasu).
Na razie tyle

Tak, to dobry pomysł - spisać plany Czasem, kiedy się ma chwilkę, nie widomo za co się zabrać, wg listy jest znacznie łatwiej.
Punkt 6 u mnie też znalazłby zastosowanie - z tym, że ja już jestem zdecydowana na trwałą nawierzchnię wokół szklarni. Kamienie okazały się tymczasowe- są trudne do utrzymania, a ponieważ szklarnię mam w dzikim końcu działki, wciąż walczę tam z rozmaitą roślinnością, której nie potrzebuję w szklarni. Więc u mnie jednak będzie kostka kamienna, taka drobna, której trochę nam jeszcze zostało.
Spore masz te plany, ja muszę swoje jeszcze przemyśleć