Renata, a nie kiełkują Ci w tym kartonie? U mnie kilka się nie obudziło, ale to stare, najbardziej wysuszone. Ciekawe, czy w ogóle ruszą. Nowe, wszystkie prócz jednej, pokazały oznaki życia
Zapowiadali na dzisiaj deszcze i jak na razie to tylko kilka kropli spadło. Plus taki, że sporo udało mi się ogarnąć w ogrodzie. Hamakowa już prawie całą powiększona do zaplanowanych rozmiarów. Został mały fragment trawy do zdarcia w narożniku i dodanie "dobroci" do ziemi

Z rozpędu wypieliłam też 2 rabaty, wyściółkowałam pasy różane, maliny i jagody kamczackie. Te ostatnie i wszystkie hortensje dostały w nogi przekompostowane resztki(trociny) po cięciu drewna - super ściółka się z tego zrobiła

Chciałam jeszcze jakieś zdjęcia porobić, ale w ferworze pracy strzeliłam jedno, a potem o telefonie zapomniałam