Trochę ekspansywny mógłby być, nie będę się złościć jak mi się w niekoszonej trawie wysieje.

Dziewczyny, to wszystko Wasza wina
Szałwie i dalia puściły korzonki(wystają z dna doniczki) - i co teraz? Ściągać już woreczki, przesadzać czy jeszcze zostawiać tak jak jest?



Jeszcze jedna ciekawostka - ten obcy w oczku wodnym to może być malutka traszka. Porusza się w charakterystyczny sposób Trzymajcie kciuki, żeby to była ona, bo traszki uwielbiam i żeby sobie rosła w spokoju a ewentualnie jesienią będę się martwić gdzie ją przenieść, żeby zimę przeżyła.

Ściągać woreczki, zdecydowanie I pomału można sadzonki hartować, zaraz będą mogły iść do ogrodu
Jeśli to traszka, to super, ale będziesz miała okaz do podglądania! Tylko co z kocurrem? Może trzeba ją będzie zabezpieczyć przed jego ciekawością?

Jeśli to traszka to będzie musiała sobie z kocurrem poradzić. Ona pół życia spędza w okolicach wody i prowadzi nocny tryb. W dzień chowa się w ciemnych zakamarkach w pobliżu wody. U mnie ma do dyspozycji pełno kamieni, drewnianą obudowę oczka i płot z drewna kominkowego. Trzymam za nią kciuki Za ewentualne co innego też

Brawo za sukces hodowlany

Z brawami bym się jeszcze powstrzymała
Na razie to tylko przypuszczenia, obserwacja jest dość utrudniona.
Jedynie hodowli ślimaków wodnych jestem pewna

Przez te czerwcowe temperatury ogrodowe krajobrazy z dnia na dzień tracą na aktualności.
Pomęczę Was nową porcją zdjęć
Wczoraj podziwiałam pąki

Epimedium Niveum szaleje, a za chwilkę pałeczkę przejmie kolor

Krasawica Moskwy w tym roku wyjątkowo piękna, na przekór całemu złu

Przegapiłam coś, o co chodzi z woreczkami? Traszka... to byłoby cudowne, gdyby jesienią pojawiły się młode traszki. Amatorów na małe ślimaki miałabyś gwarantowanych Edit: w międzyczasie wpłynęły nowe zdjęcia, jak nie kochać tych ogrodów?

A ten to naprawdę przesadził...ani jednej łodyżki nie zdążyłam zerwać. Ciekawe co robię nie tak, że tak szybko z kwiatami startuje?

Zieloności na koniec

Rabarbar zwykle kwitnie o tej porze, choć wielkość pędu kwiatowego świadczy, że kwiat tworzył się już ze dwa tygodnie wcześniej. Mógł mieć za sucho. Można to kwitnienie opóźnić wycinając wcześniej łodyżkę z pędem kwiatowym. Da się ją zauważyć, jeśli się rozchyli nieco liście. Jedna lub dwie z łodyg mają taką miękką, owalną końcówkę.
Rabarbar wypuści kolejną porcję pędów kwiatowych w drugim rzucie i te można już zostawić.