Alija
10:09, 04 lis 2024

Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10089
Basiu, ile tu ciekawostek i porad kulinarnych.
O bieszczadzkich fuczkach nigdy nie słyszałam, nowość dla mnie. Grzyby akurat zbieramy, wiec dość często goszczą na stole, szczególnie w sezonie. Dla mnie najlepsze smażone z cebulką na masełku, bez śmietany.
Fajny patent z zamrażarką, kieliszkiem i monetą, warto zapamiętać.
Doczytałam, że fuczki to przepis z kuchni łemkowskiej.
A w ogóle to przepis znałam, tylko takiej nazwy nigdy nie słyszałam.


Fajny patent z zamrażarką, kieliszkiem i monetą, warto zapamiętać.

Doczytałam, że fuczki to przepis z kuchni łemkowskiej.
A w ogóle to przepis znałam, tylko takiej nazwy nigdy nie słyszałam.

____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji