Aniu śliczna ta naparstnica, zresztą inne kwiaty też. Ja też lubię wszystko co kwitnie. Rośliny u ciebie nadgoniły początkowe zawirowania pogodowe i są nawet na późniejszym etapie jak u mnie. A warzywa też już nadrobiły zimną i mokrą wiosnę?
Gratuluję wernisażu.
Oj dziś koszenie trawy zaliczone, tylko zielsko nie wszystko wyplewione.
Jutro chyba będę musiała podlać i w tunelu i ogrodzie .Sucho teraz. A noc j akaś zimna, że nawet na tarasie nie chciało się posiedzieć