Ewa pytałaś na wątku o Sissinghurst o zielnik. W tym roku cała część użytkowa była nie do zwiedzania - Dzidka też tak pamięta.
Widzę że ogrody ziołowe Cię męczą i szukasz, a ja radośnie podpatruję za Tobą.

Te sanki to super klamot. Ja mam taki zamiar postawić sanki pod drzwiami na święta i udawać że jest zima . Twoje kultowe.
A klamoty w ogrodzie muszą być. One tworzą klimat i mogą złamać formalność którą tez zauważyłam .

Serduszko miodowo-bursztynowe cudne .

pozdrawiam

3.12 dostaniesz opiernicz! Byłaś u mnie i nie dałaś znać! Wiem, że mieliście grafik bardzo napięty ale mogłam chociaż do lasu wyskoczyć na wspólne grzybobranie...

Jak mówisz formalność to zaczynam drżeć .

Czy zielniki mnie męczą? Mało jest takich rasowych do zwiedzania, poznania na kontynencie. Tak cudnie wpisanych w całość (dawny szpital i apteka).

A w Ciechanowcu na Podlasiu byłaś? O ks.Janie Kluku słyszałaś?
Polecam gorąco choć starego szpitala tam nie ma ale inne kompleksy a i owszem...

To rzeczywiście wiesz o czym mówisz/ piszesz

Mi Ewo ten Barok nie pasowal do najstarszej apteki, troche poczytalam i wchodzi, ze kilka bije sie o berlo pierszenstwa
mi po glowie chodzila taka jedna Bawarska z Burghausen ale ona jest najstarsza nieprzerwanie dzialajaca.

Piekne obrazy ziolowe

u mnie ogrodowo juz kicha wiec chociaz u Ciebe popatrze