Tak trzeba dalie oznaczać kiedy kwitną, bo potem, już nie ma szans na dokładność.

Ja najpierw wykopuję i oznaczam te na których mi najbardziej zależy. A potem kolejne. I zanim je zwiozę do domowej piwnicy to mi obsychają w szklarence.
Zawsze też z nich trochę ziemi ubędzie. Niestety, moja piwnica blokowa zbyt ciepła.
I wiosną niektóre karpy są suche jak pieprz.

Ja dalie pozyskuje do kompozycji florystycznych od życzliwych sąsiadów. I ta która zdobyłaś jest często we florystyce używana bo moda na takie rośliny i tam zagościła

Widzę Ewka, że i u Ciebie dalie w dużych ilościach dla mnie gdyby nie to sadzenie i wykopywanie są to rośliny, przy których kompletnie nic nie trzeba robić i zawsze mam w warzywniku, bo tam mi najłatwiej sadzić i wykopywać

Pszczelarnia napisał(a)

Wybrane dalie:

Odwożąc dzieci do szkoły mijam codziennie wiejski ogródek, zawsze zwalniam autem gdy go mijam. Krząta się w nim wiekowa babcinka, a zachwyca mnie sielskość tego skrawka ogrodu przy jej niedużej chacie.
Teraz na wejściu jesieni ogród zalany jest daliami - blade róże kwiatów przeplatają się z morelowym odcieniem innych, akcentami są bordowe i amarantowe wielkie odmiany, pompony i kaktusowe, mnóstwo. Spektakl kolorów i plan nieustannie mnie zachwyca. Zatopione to wszystko jest w cyniach, ziemowitach, floksach i budzących się astrach.

Kiedyś i ja się zdobędę na dalie.

Ewka podałam strony , które mi się udało odszukać z daliami u siebie

Ewuniu agapanty do kiedy będziesz trzymała w szklarni? Co z nimi teraz i przez zimę z nimi robisz?

Dalie są piękne i w porze późnego lata to one dają tyle kolorów, niektóre mają urodę nachalną przez swoje rozmiary i ostatnimi laty wolę te o mniejszych kwiatach, miłością największą darzę pomponiki i pojedyncze.
Świetnie wyglądają u Ciebie dalie razem z kosmosami - masywność i lekkość koperkowa są dobrze związane, a ja w tym roku zrezygnowałam z kosmosów, bo chciałam rabatę całkowicie płomienistą, ale kudy jej tam do zeszłorocznej. W tym przypadku ograniczenie gatunków nie zadziałało.
Kolejny raz też chcę oznaczyć odmiany przed wykopaniem. W zeszłym roku powsadzałam do osobnych pudeł, wsadziłam opisane kartki, część kartek po zimie w piwnicy stała się nieczytelna (trzeba zafoliować), więc znowu się okazało że posadziłam na chybił-trafił, bo wielkość karpy nie świadczy wcale o wysokości dalii i jej urodzie.
Hania dobrze pisze, żeby oznaczyć te, na których nam zależy. Mnie nie zależy na przewracającej się pod płotem białej, która się rozpadła na dwie karpy i ja je wsadziłam, pójdzie na kompost bez najmniejszego żalu, chociaż nie mam skłonności do pozbywania się roślin.

Skalniaczki Twoje ciągle mam w pamięci, takie są najbardziej urocze i na wysokości wzroku, w ślicznych donicach przykuwają uwagę.

Rozpisałam się tak...

Ewo dołaczam się i ja do zapytania o miętową konwekę, bardzo urodziwa

Pszczelarnia napisał(a)

Ta dalia jest ciekawa. Nazywa się Verrone's Obsidian. Godna polecenia wyjątkowa piękność.

niesamowita!!!!!
gdzie ją dorwałaś?
bo nie widzę nigdzie u nas?

Ewo piękne daliowe obrazki

U mnie też pomidory nagle skończyły żywot. Koperek, nawet ten jesienny odmówił współpracy.
Dalie pięknie mi przezimowały w nieogrzewanym garażu. Owinęłam karpy grubą warstwą gazet. Nawet tych karp specjalnie nie obsuszałam. Kwiatami nie dane mi było się zachwycać. Ślimaki były wyjątkowo żarłoczne w tym sezonie.
Piękne zakupy poczyniłaś. Na tej Lubelszczyźnie to sami esteci zajmują się handlem. Nawet sznurek kolorystycznie zgrywa się z konewką.
Pozdrawiam.