Bo może u Was Gwiazdor w Wigilię prezenty przynosi? Mój Gwiazdor przybył z daleka z niejakim wyprzedzeniem i zaprezentował zestaw o nazwie dzikie kwiaty:
Chodzi jak masło. To już mój drugi Felco. Pierwszy Felco Nr 2 zagubiłam gdzieś.
Mam kolekcję sekatorów (chomik jestem):
Najstarszy Gardenii - chodzi do dziś
Fiskars - zacina się i jest używany tylko "na cmentarz", bardzo kiepski.
2 sekatory marki Wolf - generalnie mają krótkie ostrza i jeden coś jakby był niedooliwiony.
1 Yeoman - b. dobry
Mam też taki jakby z kowadełkiem do róż (dobrze chodzi i nawet czasami przytrzymuje ucięte gałęzie róż).
I jeszcze taki NN czerwony też szwajcarski, który zostanie naprawiony, bo bardzo go lubię a jest popsuty.
I florystyczny sekator mam (Garden Girl), popsuł się na amen (chyba nie był używany tylko do kwiatków).
Prześliczna porcelana, obejrzałam też link, uwielbiam pić z takich naczyń.
Mikołaj bardzo zacny, sekator tej marki ponoć najświetniejszy, choć pamiętam że dla Nicholasa dobry był tylko Niwaki.
Mój Mikołaj przyniósł akurata w ten dzień paczkę pocztową ze stylową lupą z AD.
Głowa moja zaprzątnięta całkiem przygotowaniami do świąt, szukam przepisu na kluski z makiem - kto może mi podrzucić sprawdzony przepis na kluski z makiem?
Coś tam dłubię w miarę możliwości:
Gwiazda po liftingu - naprawiłam ale nie wiem czy znajdzie swoje miejsce.
I właśnie w tym miejscu muszę obcinać kwiaty bergeni 'Wintermaerchen', bo żółte złotlina i różowe bergeni to połączenie tylko dla wybitnych (jak np. dla Gertrude Jekyll), nie dla mnie.
Tańczę koło tego derenia NN (jakiś delikatny szlachetniś), z roku na rok jest lepiej i wkrótce osiągnie formę. Ale co mu się dziwić, jak był 2 razy przesadzany, a potem susza mało go nie zabiła.