Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pszczelarnia

la_estrellita 07:28, 23 sie 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Pszczelarnia napisał(a)


Agnieszka, nie zabezpiecza się. Pszczoły same muszą sobie poradzić (ustawiają straże zbrojne przy wylotkach w razie zagrożenia). Jeden szerszeń sobie nie poradzi z pszczołami, a jak w miejscu bytowania pszczół kręci się więcej szerszeni (człowiek dostrzeże zagrożenie dla swoich pszczół, bo one - szrszenie tak krążą pobudzone nad ulami), to trzeba założyć pułapki piwne na drzewach i je wymieniać. Upiją się na śmierć.

W razie ataku koniecznie przymknąć wylotki (żeby szerszenie nie napierały gromadą a pszczołom łatwiej było walczyć).

A sporo szerszeni jest w twojej okolicy, bo pewnie i owoców sporo, i zimy łagodniejsze.


La Estrellito, czy macie już kapelusze pszczelarskie?


Ewo, kapulutków nie mamy, nic nie mamy dla pszczół. Na razie się zastanawiamy czy moglibyśmy coś zrobić dla nich i dla świata stawiając ul. Martwią mnie tylko te szerszenie, których rzeczywiście mamy sporo. Ja już się nawet z nimi zaprzyjaźniłam i mi tak nie przeszkadzają ale po tym co napisałaś to zwątpiłam czy pszczoły w takim miejscu to dobry pomysł. Zamiast żyć spokojnie ciągle będą walczyć. Zimy to u nas nie ma praktycznie.

Obejrzałam zdjęcia Admete. Piękne. Piękny ogród masz ale to już mówiłam pewnie .
____________________
Agnieszka Gutlandia
admete 07:52, 23 sie 2018


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Pszczelarnia napisał(a)
Agnieszka - Admete, tak kirengeszoma palmata (ostatnio widziałam kilka jej krzaczków razem posadzonych i był to dobry widok) a w skrzyni jest rudbeckia owłosiona 'Cherokee Sunset'.



Muszę tą rudbekię nabyć - ma niesamowity kolor


Dziękuję za zdjęcia - muszę koniecznie podziałać w sprawie dodatkowych punktów wodnych w ogrodzie i jestem zmobilizowana bardzo. Susza, okropna susza.


Susza masz rację
Kolejne punkty z wodą są niezbędne
W piątek tak jak Ci pisałam nigdzie nie jechaliśmy i cały dzień przestawiałam zraszacz. Jak skończyłam tam gdzie zaczęłam już było sucho
a najbiedniejszy jest koniec działki gdzie wąż nie dociera

także działajcie
____________________
Mój powstający ogród Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi
Toszka 08:04, 23 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Pszczelarnia napisał(a)
Justyna pytała o ilości gnojówek, kompostu i innych takich dla naszego ogrodu.

Otóż: obornik dostają rośliny co 3 lata - rocznie przyjeżdża do mnie tak ok. 4 - 5 ton obornika.

Gnojówki: z pokrzywy - 200 L (wszystko co potrzebuje azotu i startu po zimie), z żywokostu 50 l (dalie, pomidory, bukszpany i cisy); z czosnku 50 l - na grzyba (ostatnio profilaktyka bukszpanów), jeszcze 30 l klasycznej gnojówki (azot, drzewka owocowe). Wrotycz - 50 l ale w tym roku jeszcze nie zrobiłam nic.

Nawozy sztuczne - róże, magnolie, hortensje, choina kanadyjska i różaneczniki - raz w sezonie.
Cały ogród z wyjątkiem jednego miejsca mam na podłożu żwirowym.

W tym roku drzewka w sadzie i jabłonki rajskie wyściółkowałam słomą po oborniku.
Tak mniej więcej, działam na oko, nie ma tu głębszej refleksji.

EDIT: te litry to oczywiście koncentraty. Liczyłam wg pojemności baniaków.

Szalejesz z tymi gnojówkami, Kobieto
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Bogdzia 09:26, 23 sie 2018


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
W końcu można było sie napatrzec na Twój ogród do woli, mnóstwo pięknych zdjec dzieki Admete.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Pszczelarnia 09:41, 23 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
admete napisał(a)


Muszę tą rudbekię nabyć - ma niesamowity kolor



Susza masz rację
Kolejne punkty z wodą są niezbędne
W piątek tak jak Ci pisałam nigdzie nie jechaliśmy i cały dzień przestawiałam zraszacz. Jak skończyłam tam gdzie zaczęłam już było sucho
a najbiedniejszy jest koniec działki gdzie wąż nie dociera

także działajcie


Działamy.

Robię przyśpieszony kurs z tematyki "hydraulika ogrodowa".
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 09:42, 23 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Toszka napisał(a)

(...)

Toszko, nie za dużo daję azotu?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 09:43, 23 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Bogdzia napisał(a)
W końcu można było sie napatrzec na Twój ogród do woli, mnóstwo pięknych zdjec dzieki Admete.



Dzięki Admete ...

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 09:47, 23 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
la_estrellita napisał(a)


Ewo, kapulutków nie mamy, nic nie mamy dla pszczół. Na razie się zastanawiamy czy moglibyśmy coś zrobić dla nich i dla świata stawiając ul. Martwią mnie tylko te szerszenie, których rzeczywiście mamy sporo. Ja już się nawet z nimi zaprzyjaźniłam i mi tak nie przeszkadzają ale po tym co napisałaś to zwątpiłam czy pszczoły w takim miejscu to dobry pomysł. Zamiast żyć spokojnie ciągle będą walczyć. Zimy to u nas nie ma praktycznie.

Obejrzałam zdjęcia Admete. Piękne. Piękny ogród masz ale to już mówiłam pewnie .


Taka jest natura: pszczoły versus szerszenie. Czasami silniejszy chce zaatakować słabszego a słabszy okazuje się silny.

Nie zawsze jest ciągła walka. U tych owadów stawką jest pożywienie.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 09:48, 23 sie 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Wendy79 napisał(a)
Łączę się z Tobą w tym czekaniu na deszcz. Nie myślałam, że może to się stać melodią przewodnią moich dni, a tak ostatnio jest...


Ja już nie czekam. Działam. Zmobilizowana.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Toszka 09:56, 23 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
No własnie Ewo tez się zastanowiłam, czy nie dajesz zbyt dużo azotu.
Ale ujmę to tak - póki nie walczysz namiętnie z grzybem to chyba nie
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies