Mala_Mi napisał(a)

Przyszłam zostawić wpis, ze trochę podczytuję i trochę oglądam..ale śladu nie zostawiam..
Przy okazji pozdrawiam Wandę...co mnie podczytuje Miło mi... pora chyba wrócić na łono ogrodowiska Ale to wiosną, teraz jeszcze trwam w śnie zimowym. Odpoczywamy od siebie... ja i mój ogród.

Wracaj, powoli wracaj.

Ja też odpoczywam od ogrodu - totalnie. Widzę tylko podjazd z cisami. I jak nigdy - wolę ciepło sauny i kominków niż białe stoki (wina braku słońca).

Te angielskie ogrody takie soczyste, dla mnie nieosiagalne na moim piasku.

Ewo dziękuję za odpowiedz. Ani za pozdrowienia. Tak to wytrzymała róża u mnie rośnie jako soliter. Myślałam że będzie wielka więc dałam jej dużo miejsca a ona sięga mi powyżej pasa, rośnie bardziej na szerokość,też dobrze. Co do pokazania ogrodu to ja jestem mało techniczna i z zamieszczaniem zdjęć u mnie krucho ale postaram się może, uda mi się kiedyś ta sztuka. Z drugiej strony czy ja mogę Was zainteresować no cóż. U mnie trawnika brak to raczej chwastnik, w 2017 przeszła u nas wielka burza powalając w naszej okolicy wiele dużych drzew u mnie też. Nastąpiły zmiany. Mój ogród jest teraz raczej miejscem wypoczynku to mój wentyl bezpieczeństwa, moja gleboterapia. Dzisiaj w ramach poprawy nastroju zakupiłam sobie nawóz do róż, nasiona cynii coś do kiełkowania i coś do warzywnika. Też mam, jest zaledwie trzy skrzynie ale dla mnie ok.
Pozdrawiam Wszystkich miłych forumowiczów.Muszę jeszcze napisać ponieważ poprzednio pisząc o moich niedoścignionych wzorcach pominęłam ogród Kondzia - piękny, zresztą chylę czoła przed WSZYSTKIMI którym się chce swoimi rączkami.

Od ogrodu trzeba odpocząć, od prac bo zakończyłas je nie tak dawno.
Przyznaj coś tam skrobiesz na papierze jakieś plany?

Pszczelarnia napisał(a)

Wracaj, powoli wracaj.

Ja też odpoczywam od ogrodu - totalnie...

Ja też na razie odpoczywam i snuje delikatne na razie planowania

Jak się nie cieszyć z Takiej dalszej sąsiadki! Znacie panią Małgosię Kralkę (właścicielka Narodowej Kolekcji Róż)? Ja znam i bardzo mi imponuje swoją młodzieńczością, wiedzą i dorobkiem ogrodowym oraz pracą z dziećmi w tematach ekologii. I różami. Dzięki niej pokochałam róże galijskie.

Rosarium Małgorzata Kralka/fb

Niestety nie jestem na fb. Nie mogę nic przeczytać.

Abonuję od dawna jej bloga, ale już dawno nic nie napisała.
Ale masz szczęście mieć taką sąsiadkę.

Anda napisał(a)

Niestety nie jestem na fb. Nie mogę nic przeczytać.

Abonuję od dawna jej bloga, ale już dawno nic nie napisała.
Ale masz szczęście mieć taką sąsiadkę.

Jest tylko informacja o sprzedaży domu pod Warszawą i wyprowadzce. A jeszcze w listopadzie (dokładnie 3.11.) widziałyśmy się i nie była zdecydowana, choć Małżonek (związany z Kotliną) bardzo wspierał ten pomysł.

Cieszę się jak dziecko!

Ewo, i ja cieszę się z Tobą, bo przecież to zawsze dla mnie dużo bliżej niż do Warszawy i M. o wiele chętniej pojedzie w góry

Strona na fb nie działa