sierika napisał(a)

Cudowne, nie potrzeba im liści dla pełnej urody. Zauważyłam przy dereniach jakies metalowe konstrukcje..

Pergola jedna leżąca i druga stojąca (nie na zdjęciu) - hmmmm, chwilowo zbędne eksponaty ale jak je schować i gdzie "ukryć"?

Czy oczary lubią cięcie? chciałabym chciała ale nie może być wielki krzew
Kalina tez u mnie kwitnie tylko dlaczego jej nie powąchałam?

a! tu się nic nie ukryje zapomnij

Coraz bardziej mam ochotę na tego czerwonego oczara.
Jak on wygląda w sezonie? Ładny?

makadamia napisał(a)

Coraz bardziej mam ochotę na tego czerwonego oczara.
Jak on wygląda w sezonie? Ładny?

Mam tą samą zagwostkę...bo o tej porze w casto za dwie dyszki można kupić baaardzo duże okazy...i super, bo teraz, na przedwiośniu są świetnym akcentem w ogrodzie... ale co z nimi latem? Masz Ewo jakieś bliższe foty z nimi?

Makadamio, Miro, Radziu,

w sezonie jest zwykłym krzakiem o liściach olchy. Jesienią liście są całe żółte albo czerwono-pomarańczowe.

Oczary mają "trudny" pokrój: jak są młode, to najczęściej dwie gałęzie w układzie wazy/kielicha. A starsze przypominają duży krzak leszczyny.


Nie wiem czy można je ciąć celem zagęszczenia i wypracowania pokroju - nie wiem.

Zdjęć z lata nie mam, chyba ich specjalnie nie fotografowałam. Moje są dopiero od 2 lat w ogrodzie, więc trudno cokolwiek powiedzieć.

Warto znaleźć dla nich dobre tło do eksponowania podczas kwitnienia w zimie i na przedwiośniu.

U mnie ten żółty jest niedaleko żywopłotu grabowego i wychodzi kombinacja brązowo-żółta. Nie mam tyle zimozielonych żywopłotów. A czerwony na tle cisów .


"Kolekcję" oczarów posiada Gabrysia z Ogrodu w budowie nieustającej.

mira napisał(a)

Czy oczary lubią cięcie? chciałabym chciała ale nie może być wielki krzew

Nie, nie lubią.

Tniemy delikatnie po kwitnieniu usuwając najsłabsze gałązki i te rozmieszczone na samym dole. Krzew w zasadzie ma regularny pokrój i słabo odbija ze starego drewna, więc radykalne cięcie nie jest zalecane.

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/269-czarujace-oczary

To w temacie oczaru, witch hazel, z książki

Jejku ale piekne Twoje oczyry i to dwuletnie. Ja mam swojego juz chyba z 5 i marnie wyglada a w tym roku po cieciu (sarny mi przyciely galazki mam 3 kwiatki.
Miro mi sie wydaje, ze wazna dla ciebie jest wiadomosc, ze oczary bardzo wolno rosna
Radziu no jak to po 2 dyszki ach u nas najtanszy widzialam po 40€ z 3 bymz checio zapakowala do koszyka w takiej Casto. Moze jeszcze cos bedzie jak pojade do Pl w marcu hmmm (jak pojade w marcu)

Basilikum napisał(a)

Jejku ale piekne Twoje oczyry i to dwuletnie. Ja mam swojego juz chyba z 5 i marnie wyglada a w tym roku po cieciu (sarny mi przyciely galazki mam 3 kwiatki.
Miro mi sie wydaje, ze wazna dla ciebie jest wiadomosc, ze oczary bardzo wolno rosna
Radziu no jak to po 2 dyszki ach u nas najtanszy widzialam po 40€ z 3 bymz checio zapakowala do koszyka w takiej Casto. Moze jeszcze cos bedzie jak pojade do Pl w marcu hmmm (jak pojade w marcu)

One dwa lata u mnie (w zasadzie ten czerwony to w gruncie u mnie jest od jesieni 2018, lato spędził w donicy pod ochroną, bo była ogromna susza i nie sadziłam). Ale lat mają więcej na pewno.

Iza Belo, jedź prosto do Rogowa, tam kupisz. I Arboretum zwiedzisz.

Aż zazdraszczam tych oczarów, do tej pory ich nie mam.