Dlaczego ma być książkowo /tu długaśny pytajnik/, po co jak nie dlaczego
dla mnie zrozumiałe jest wykopanie wszystkiego, podrasowanie ziemi i odmłodzenie roślin - robiłam to 2 razy na małej rabatce i więcej nie zrobię bo to mnie już przerasta
jak Ci się tak podoba to jest po pszczółkowemu i dobrze Ci z tym
Po mojemu również, te nasze zmiany i reorganizacje, a wszystko po to, by kombinacje roślinne z roku na rok stawały się lepsze. Ogród się stale rozwija, tak myślę.
Widzę że nie u wszystkich martwy sezon. U ciebie Ewo jak w ulu I jakie już plany ambitne na nowy sezon
Podłoga fantastyczna, zegar też.
Ja wczoraj robiłam wycenę tarasu drewnianego i chciałam modrzew syberyjski ale żeby mi się tak elegancko, naturalnie starzał. Pan powiedział, że jednak zabezpieczyć trzeba, żeby grzyby i pleśń nie wnikała. Polecił mi H4 Wood, od OWTROLA. Ładnie potem szarzeje drewno.
Książkowo, czyli tak jak widzę w sobie (wysokości i nadmiar gatunków) - do dopracowania.
Mnie generalnie przebiśniegi (widzę, że widziałaś) i te pierwiosnki męczą okrutnie. Kocham przedwiośnie i zamierzam oddać mu kawałek (duży kawałek) ogrodu. Moje pszczoły też je kochają.
Przez to, że sama to mam jeszcze poprawki. Świeży tynk mocno żłopie biel z farby (najtańszej) i grunty nie pomagają. Jeszcze listwy przypodłogowe pomalować, jeszcze ... .
Jeszcze okiennice przede mną te bezbarwne i 3 okna - tutaj ciepło potrzebne.
I rewolucja (chyba się zmobilizowałam dzięki Magnolii).