piekne obrazy, piekne kompozycje i te ule kolorowe. fantastycznie sie czuje ogladajac zdjecia, jakbym tam byla.
u mnie ten mietowy widze jako szary mietowy, bardzo ładny, nie jaskrawy, nie bije po oczach.
w ogrodzie moim bzzzzzykow mnostwo, najwiecej w perovskich,hyzopach, budlejkach i jezówkach, chocby z tego powodu nie pozbede sie tych roslin. Mam wrazenie, ze krzaki zyja swoim zyciem taki maly ul bez ula. moje pieseczki nie niepokoja pszczol i innych bzykowatych, one nas tez nie atakuja, zyjemy wszyscy w symbiozie, tez mnie usypia na spokojnie takie bzyczenie pracowite. w tym roku mimo plagi mszycy i mrowek nie uzywalam chemii w ogrodzie, towarzystwo owadowe dalo sobie rade. i jest fajnie