Pszczelarnia napisał(a)

I inspiracje z podróży, może komuś też przydadzą się te zdjęcia?


5.

Hej!

Co Ty zrobisz jak Ci się skończą orzechy

tak zaczyna się czas wymyślania, odgrzebywania starych pomysłów i niezrealizowanych projektów - znaczy sezon się kończy stary i zaczyna płynnie nowy lubię to !

temat stołów stale żywy
jak one sa w ogrodzie potrzebne i jak trudno je dobrać i zdobyć - sama się z tym borykam, mam niedosyt i tak pewnie zostanie

ten stół na tych grubych nogach jakoś od razu mi się rzucił tylko nie wiem czy w otoczeniu szklarni bedzie Ci pasował - taki klimatyczny bardzo i z pewnoscią wygodny bo duzy długi

bukiety oglądam oczywiście

pozdrawiam

Pszczelarnia napisał(a)

Dziś patrząc na stado, rozmyślałam o życiu społecznym i politycznym a Cicero (jak wiemy za poglądy polityczne jako mówca występujący przeciw jednowładztwu i nadużyciom jednostek) został zasztyletowany) mi się przypomniał, stary, dobry, szkolny "przyjaciel". Mówił:
„Niejednego głupca chroni jego urząd.“

Nie rozmawiam o polityce Tutaj

vita napisał(a)

Nie rozmawiam o polityce Tutaj

I słusznie. Ale mi się filozoficznie przelało na papier.

Wilczomlecz

a nie myslałaś żeby wybudować taka chatkę i tam byłby stół ?


zmusiałas mnie do wspomnień




no gdzie daleko szukać jest i z blacha

mira napisał(a)

a nie myslałaś żeby wybudować taka chatkę i tam byłby stół ?


zmusiałas mnie do wspomnień




no gdzie daleko szukać jest i z blacha

Listopad jest taki wspominkowy.

Myślałam ale to cząstka większej całości. Na razie potrzebny jest stół. Trwały, praktyczny.

Ogród Stefanie, Anglia 2014.

Sąsiedztwo zacne! i takie kudłate, choć pewnie kudły nie są milutkie w dotyku!
Widoki ogrodowe i inspirki super!

Czy agapantusy masz w ziemi czy w donicach?

A co do winogron w szklarni - to tu gdzie mieszkam jest to bardzo popularne i na serio te szklarnie są bardzo duże. Kiedyś to była miejscowość w której było kilkanaście tysiecy szklarni, teraz nawet ułamek tego nie został, ale te co zostały to służą głównie na winogrona. Ale są duże [pewnei też kwestia odmian] zupełnie jak te sprowadzane z południa.
Kiedyś też Monthy pokazywał że ma winogrono w szklarni, jeśli dobrze pamiętam, to posadzone jest poza szklarnią, wtedy nie trzeba podlewać.

Ha, nie jestem sama..co ja się nałażę niekiedy, to moje

A co do stołu..
widzę lekki (w odbiorze), ale mocny i praktyczny, czyli tak zaimpregnowany
abyś nie martwiła się corocznym odnawianiem

jak pięknie masz wokół szklarni - rzadko pokazujesz

Poszukiwania stołu - temat na całą zimę?
Inspiracje piękne, najbardziej podobają mi się całe drewniane na masywnych nogach, czyli najmniej praktyczne... Co pasowałoby u Ciebie, nie będę nawet próbować doradzać, na zdjęciach nie widać szerszej perspektywy i całego założenie. Te dziewczyny, które znają Twój ogród na żywo na pewno lepiej doradzą

A ja nieustannie zachwycam się szklarenką i zazdroszczę. Nie mam jej gdzie u siebie zmieścić!

Stół z metalowym blatem To na bank.

No i teraz mam ???

Jeżeli stół z metalowym blatem, to muszą być drewniane nogi, bo inaczej będzie za dużo stali - blachy/aluminium.


Jeżeli nogi metalowe (Gruszka fajnie podpowiedziała z dopasowaniem do półek w szklarni), to blat powinien zostać drewniany.

Nie, nie (odpowiadając Darkowej), tego drewnianego blatu niczym nie konserwowałabym. Może ew. pokostem lnianyn na gorąco.

Odpowiadając Antracytowi - myślenie o stole na całą zimę? Nie, teraz ew. wykonawcy znaleźliby czas na moją "ogrodową galanterię" lub "metaloplastykę".

Odpowiadając Lusi - koło młyńskie nie nadaje się na przechowywanie i wykonywanie sadzonek - nie ten kształt.

Sylwia ze Szmaragdowego wskazała na drewniany. Mirze też taki się podoba.


Znaki ????? pozostają ale wybór się zawęził.