Mam też pełno tego paskudztwa, korzenie głęboko kopię i tak wyłazi, za moment, niedawno przy płocie roundapem mazałam paskudę

Spoko, on po roundapie świetnie odrasta.

Gabrysiu nie strasz, bo się załamię

No nie żartujcie sobie, przecież Pszczółka nie mogła tyle kupić!!! To chyba jakaś szkółka! A jak się mylę, to ja sama zimą Pszczółce order wykuję, jeszcze nie wiem w czym.

Ja nie pomyślałam, że to zakupy Pszczółki, tylko zdjęcia ze szkółki, gdzie kupowała swoje klony.
Chyba się nie mylę

Pszczółka jak zwykle wszystkich zostawia w niepewności....

Słuchajcie,podagrycznik podobno nie lubi obierek ziemniaczanych..Muszę to wiosną sprawdzić i od lutego będę gromadzić obierki na balkonie,a w marcu mu wysypię.A kto ma ogród przy domu to i w zimie może tam wysypywać .wyczytałam to w poradach dziadka ogrodnika.

Też mam w 2 miejscach, przelazł od sąsiada .......

noooo drzewek to Ewka maaaa do posadzenia

asc napisał(a)

Pszczółka jak zwykle wszystkich zostawia w niepewności....

Mili, nie podejrzewajcie mnie o szaleństwo przed zimą ani po zimie.

To punkt sprzedaży roślin. Towar był przygotowany dla jakiegoś klienta. A wrzuciłam, żeby narobić sobie i Wam apetytu.
A ławka to też już wspomnienie. Spotkałam kiedyś taką w sklepie i zrobiłam zdjęcie.

A klony kupowałam gdzie indziej.

Obecnie nie dzieje się wiele - próbuję humanitarnie załatwić podagrycznika za ulami. I faktycznie dosadziłam trochę cisów. I ciemierników. Takie drobiazgi.

Sebek napisał(a)

Te boskie kuliska...sama robiłaś? Ja chyba znów spróbuję zimą - też chcę takie wielkie jak Twoje! Tylko z czego je robisz??

Sebciu, jest taki pan i on je robi po prostu. To jest wiklina (wierzba, leszczyna).