Ewciu, czuję ten spokój jaki spływa na Ciebie po przygotowaniu ogrodu do zimy. Możesz teraz oddawać się planom i marzeniom ogrodowym, wpatrując się w ogień kominka i rozkoszując się jego ciepłem.
Lekturki pójdą w ruch
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
A niech mnie...! Jaki słodki widok, te zakupy. I pogoda sprzyja, póki co. Dobrze widzę? Jeszcze więcej dereni? Doskonale wykorzystujesz końcówkę sezonu (zmagania z podagrycznikiem).
Ławki, ach jakie! Wczoraj dobrnęłam do setnej strony Twojego wątku, czekając na widok okragłej, wokół lipy. Nadal nie wiem, czy zamiar zrealizowałaś.
O matuchno Pszczółko, teraz to przyszło? a dasz radę posadzić do śniegu? ile tego wszystkiego jest sztuk? tyle dołów wykopać, współczuję, chyba,że całą rodzinkę zaangażujesz? ławeczki śliczne, będziesz malowała jakąś bejcą czy nie?
To ostatni rzut roboty w ogrodowym sezonie, jak mniemam?
Ławki boskie, też chcę.
Współczuję walki z podagrycznikiem, to cholerstwo nie daje się niczym wybić, przywlokłam sobie z liliowcami i też mam, ale tylko w jednym miejscu i też walczę z nim, co z tego, jak on górą.