Zaglądam i zaglądam z niecierpliwością
Na temat bukszpanów nie mogę się wypowiedzieć, gdyż moje, odpukać w niemalowane, na razie zdrowe. Posadziłam jedną obwódkę na próbę. Mam dośc gliniasto i długo się trzyma wilgoc, ale za to dużo słońca. Jednak gdyby zaczęły chorować, nie będę się upierać przy bukszpanach. Wydaje mi się, że one na słonecznych, suchych i przewiewnych stanowiskach mniej chorują. Tak jak kiedyś były sadzone w babcinych ogrodach