Świetny pomysł na trzcinniki. Też je uwielbiam. Po drodze do pracy mam jeszcze taką kompozycję, że są kwadraty 9ciu trzcinników, potem kwadrat okrywowych róż The Fairy i tak na zmianę. Super to wygląda zwłaszcza że oddziela dwie ulice, po łuku.
Dziewczyny i chłopaki bardzo sie cieszę,że się Wam pomysł podoba. Miskanty też piękne ale w tym miejscu zbyt rozłożyste. Poza tym trzcinnik wcześnie rusza.
Nie zdążyłam kupić w piątek ale w przyszłym tygodniu to już muszę posadzić
To prawda. Dla mnie one są fajne do pewnego momentu-potem zaczynaja brązowieć, maja plamy (rdzę) -i wcale nie musi być pól zbóż dookoła. U mnie tak się dzieje, że łapią te rdzę niestety, a trzcinniki mojej sąsiadki sa w tym momencie masakryczne.