Wczoraj tak się styrałam, że nie mogę się ruszać

Przekopałam rów ziemi pod cisy aby je zasilić dobrociami, napotykając na zasypane kamienie, pewnie przez budowlańców. Chciało mi się wyć ale cóż musiałam skończyć.
Cisy bardzo lubię ale będzie mi brakowało żywopłotu z bukszpanu. Może mi się zmieni jak ćma mnie odwiedzi.
Dość biadolenia

jest obwódka i mam nadzieję, że w dwa sezony trochę utyje bo teraz to trzeba mieć wyobraźnię

Czekam na róże Mary Ann i Munstead Wood. Będę wsadzać i przesadzać róże pod koniec października. Niskie MW i Princess of Wales pójdą bardziej do przodu. Mary Ann będzie przed Bouquet parfait mam akurat fajną lukę. Uzupełnię wszystko bylinami: szałwie, perovskia, odętka, lawenda, stipy i trzcinniki. Większość róż nie tykam bo podoba mi się tak jak jest